https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ptasia grypa w Polsce. Obaw nie brakuje, choćby o handel

pixabay.com
Ognisko ptasiej grypy zostało zlikwidowane, ale obaw nie brakuje. Czy HPAI u hodowlanych ptaków z Polski, przekłada się na restrykcje w zagranicznym handlu? Strefa AGRO także na Facebooku. Dołącz do nas!

Przypomnijmy. W tym roku pierwsze ognisko zostało stwierdzone w okolicach Szczecina, gdzie chorobę wykryto u kaczek. Na dzikich ptakach się nie skończyło. Wysoce zjadliwa grypa ptaków (HPAI) zaatakowała ostatnio gospodarstwo Lubuskim (gmina Deszczno, powiat gorzowski). Hodowano w nim około 700 tysięcy gęsi. Tutaj więcej 

 

Jakie kroki zostały podjęte? Zidentyfikowano trzy gospodarstwa kontaktowe, objęto je wzmożonym nadzorem. Jak uspokaja Główny Lekarz Weterynarii, tutejszy drób nie wskazuje objawów HPAI. Także wyniki badań są ujemne. W promieniu 3 (obszar zapowietrzony) i 10 km (zagrożony) od ogniska, kontroluje się gospodarstwa, w których hodowany jest drób. 

 

W związku z negocjacjami, władze weterynaryjne Ukrainy ograniczyły restrykcje w obrocie drobiem i produktami pozyskanymi z drobiu do terytorium Lubuskiego. Taką informację podał Główny Lekarz Weterynarii. Trwaja też rozmowy z władzami Republiki Południowej Afryki, Chińskiej Republiki Ludowej, Socjalistycznej Republiki Wietnamu oraz Tajwanu. Chodzi o minimalizację restrykcji w obrocie drobiem utrzymywanego na naszym terytorium.

 

Źródło: wetgiv.gov.pl

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska