Dziś (9 grudnia) zebrała się rada nadzorcza Centrum Parku. Po przeprowadzeniu wcześniej kontroli związanej z przestrzeganiem rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać woda na pływalni i dokumentacji związanej z wdrożeniem procedur rada stwierdziła kilka nieprawidłowości.
Pierwsza - niekompletna informacja na tablicy ogłoszeń w pierwszym przypadku pojawienia się pałeczki ropy błękitnej.
Druga - przedłużająca się procedura uzgodnienia z inspektorem sanitarnym harmonogramu badania wody.
Trzecia - niezależne od Centrum Parku opóźnienie w przekazywaniu do spółki wyników badania wody.
ZOBACZ KONIECZNIE: Janusze Tuningu. Te auta szokują... [nowe zdjęcia]
Zdaniem rady te nieprawidłowości nie miały i nie mają związku z pojawieniem się bakterii na basenie. Rada zobowiązała zarząd do bezwzględnego przestrzegania przepisów ministra. W styczniu chce ocenić prawidłowość działania spółki w tym zakresie i w razie konieczności podejmie stosowne decyzje personalne.
- Nie będę podejmował decyzji pod presją - tak dziś burmistrz Arseniusz Finster odniósł się do sytuacji w Parku Wodnym. Pływalnia jest czynna. Zdaniem burmistrza nie ubyło jej klientów komercyjnych, problem jest nadal z odzyskaniem zaufania rodziców dzieci, które przestały chodzić na basen.