W sezonie zasadniczym włocławianie zanotowali 24 zwycięstwa (w tym komplet 16. przed własną publicznością), przegrali 8 meczów. W fazie play off wygrali (3:1) z Wilkami Morskimi Szczecin, następnie pokonali w Radomiu Rosę. Wydawało się, że Anwil jest w stanie nawet awansować do finału. Niestety włocławianie przegrali pięć kolejnych spotkań. Ostatecznie zajęli miejsce tuż za podium. Biorąc pod uwagę co działo się rok temu w klubie rok temu to sukces. Jednak z przebiegu sezonu włocławianie mogli pokusić o wywalczenie medalu.
- Rada Nadzorcza przed sezonem określiła minimalny cel przed zespołem, którym był awans do fazy play off. Zajęliśmy czwarte miejsce, zabrakło wprawdzie małej wisienki na torcie, ale uważamy to za duży sukces klubu. Na dodatek udaje się nam cały czas wdrażać plan naprawczy, który został określony na trzy lata. Zadłużenie klubu spadło o połowę - powiedział Piotr Świderski, przewodniczący RN Klubu Koszykówki Włocławek SA.
- Chciałbym za zaangażowanie podziękować zawodnikom, sztabowi trenerskiemu, który sprawdził się i osiągnął cel - dodał Piotr Murawski, wiceprzewodniczący RN. - Przede wszystkim wielkie słowa uznania należą się kibicom. To fani pokazali zaufanie, związanie z klubem. Takiej frekwencji się nie spodziewaliśmy. Rok temu zastanawialiśmy się nawet nad zamknięciem klubu, który był w bardzo trudnej sytuacji. Wyznaczyliśmy sobie wtedy cele na najbliższe 3 lata. W tym roku awansowaliśmy do rundy play off. W następnym chcemy zdobyć medal, a za dwa lata mistrzostwo Polski.