- Robię to w imieniu rodziców, którzy dowiedzieli się, że radni zrezygnowali z rozbudowy przedszkola - wyjaśnia i zadaje pytania: - Jesteśmy ciekawi, co było pilniejsze? I dlaczego? Czy radni zakładają, że problem z przedszkolem sam się rozwiąże? A może chcieliby, żeby w gminie Lniano rodziło się mniej dzieci?
Problemem jest ciasnota i stan techniczny lokalu, który powstał w latach 80. Przez kilka lat nie był użytkowany. Potem urzędował w nim Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej.
Przedszkole działa w tym budynku od 2009 roku i w krótkim czasie zyskało popularność. Obecnie połowa dzieci nie mieści się w budynku, dlatego zajęcia odbywają się też w pobliskiej szkole.
Kolejnym problemem jest stan techniczny przedszkola.
- Śmierdzi stęchlizną, czyli jest zawilgocone. Remont trzeba rozpocząć jak najszybciej! - uważają rodzice.
- W tamtych latach budowali tak, jak budowali. Przedszkole wymaga remontu - potwierdza Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano.
Lniano ma go w planach, a także rozbudowę przedszkola. Gmina zakłada budowę nowego placu zabaw, kuchni, a nawet gabinetów logopedycznych. Zapłaciła już za projekt i dostała pozwolenie na budowę.
- Jednak większość radnych była zdania, że w 2017 r. nie zdobędziemy dotacji niezbędnej do rozbudowy przedszkola, dlatego przesunęli ten wydatek na następne lata - wyjaśnia wójt.
Chodzi o 400 tys. zł z 1,6 mln zł, które trzeba wydać na tę inwestycję. - Plan był taki, żebyśmy zaczęli pierwszy etap, czekając na rozstrzygnięcie unijnego konkursu. Złożyliśmy wniosek w urzędzie marszałkowskim, ale w 2017 roku możemy się nie załapać - mówi Topolińska.
Zapewnia jednak, że przedszkole będzie wyremontowane. - Nie w tym, to w przyszłym roku. Nie uciekniemy od tej inwestycji, bo zgodnie z ustawą musimy zapewnić dzieciom dostęp do przedszkola i rodzice z naszej gminy z tego prawa korzystają - zauważa wójt.
Przypomina też, że pozwolenie na rozbudowę opiewa na trzy lata. - Zakładam, że zaczniemy ją w tym czasie - dodaje.
Mieszkańcy będą się tego domagać. Mają zbierać podpisy pod petycją w tej sprawie.