- Podczas sesji w dniu 19 marca wystąpiłem z interpelacją dotyczącą zagrożenia, jakim są dla przechodniów pokrywy studzienek telekomunikacyjnych znajdujące się na ulicy Królowej Jadwigi - informuje radny.
Kieraj zwrócił uwagę, że w pokrywach są duże braki ozdobnych płytek (kostek), przez co piesi bardzo łatwo mogą się potknąć i doznać uszczerbku na zdrowiu. Ratusz szybko udzielił odpowiedzi, ale samorządowiec nie jest z niej zadowolony.
- Dowiedziałem się, że firma telekomunikacyjna zobowiązała do wymiany pokryw w drugim kwartale bieżącego roku. Zastanawiam się, czy tak powinny być załatwiane przez nasz ratusz sprawy priorytetowe, wymagające natychmiastowej interwencji. Przecież osoby przechodzące "Królówką" po zapadnięciu zmroku mogą sobie tam połamać nogi lub podczas upadku rozbić głowy. Jak można być zadowolonym z odpowiedzi udzielonej przez firmę telekomunikacyjną. Przecież ta sprawa nie została załatwiona. Nadal zagrożone jest zdrowie mieszkańców - tłumaczy radny Kieraj.