https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radny Stanisław R. zaczepiał nastolatkę?

(aj)
Fot. sxc
Stanisław R. radny z gminy Mogilno jest podejrzany o nieobyczajny wybryk. Chodzi o "dotykanie" piętnastolatki.

Do zdarzenia miało dojść pod koniec grudnia, w autobusie, jednak dopiero teraz sprawa dotarła do opinii publicznej. Matka pewnej gimnazjalistki zgłosiła w prokuraturze, że jej córkę zaczepiał nieznany mężczyzna. Miał popchnąć dziewczynę, a potem dotykać jej ud i zaczepiać ją słownie.

Sprawę pod nadzorem prokuratury badała mogileńska policja. Okazało się, że ów mężczyzna to 48-letni radny z Gozdanina.

Nie stwierdzono jednak, aby Stanisław R. popełnił przestępstwo i odmówiono wszczęcia postępowania. Jego zachowanie potraktowano łagodniej i zakwalifikowano jako nieobyczajny wybryk. Za taki czyn kodeks wykroczeń przewiduje karę aresztu, grzywny do 1500 zł, ograniczenia wolności lub naganę.

Poproszony przez nas o wypowiedź radny R. mówi, że nie pamięta tego incydentu. Nie chce sprawy szerzej skomentować.

- Nie znam szczegółów sprawy, byłem przesłuchiwany i na razie nie ma co komentować - mówi Stanisław R.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Panie a za co? Dziś czytałem w Pałukach że to autobusem bujnęło i tak głupio wyszło. Buahahaha
~czytelnik~
Ciekawe jakie pan Stanisław R. poniesie konsekwencje za ten czyn, pewnie kara będzie lekka jakaś grzywna i pouczenie jak zawsze to bywa w przypadku ludzi wyżej postawionych, czytając jego wypowiedź można porównac go do nastolatka który mimo tego, że zrobił źle wykręca sie ratując tylko i wyłącznie własny interes i posade "RADNEGO" . To jest straszne tacy ludzie powinni być zaraz zwolnieni dyscyplinarniea za takie czyny, bo sami powiedzcie jak coś by naprawde sie stało to wtedy może społeczeństwo by otworzyło oczy na to co sie dzieje wokół nich.?????
f
fryzjer
Tonący brzydko się chwyta.
K
Kpt_Sowa_na_tropie
Odpaliłem BIP Mogilna, a tam w radzie Stanisławów mrowie (6). Na szczęście dla 5 R. tylko jeden. Ta ochrona danych to jeden wielki pic. jak młody Wałęsiak nabroił to nikt nie widział o kogo chodzi bo pisali "Sławomir W. syn byłego prezydenta".
I
Inkwizytor
No to po Pakości i Mogilno ma swoją obyczajową aferkę. Kaliber oczywiście dużo mniejszy. Janikowo - kaliber duży ale nie z tej bajki. Jakaś plaga gnębi naszą okolicę? Może magik co pomoże.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska