W środę rano Szymon Gurbin złożył rezygnację z członkostwa w klubie radnych Platformy Obywatelskiej. Przyjął ją Michał Czepek, szef klubu radnych PO w grudziądzkim samorządzie.
"W mojej ocenie polityka władz miejskich, poprzez brak należytego nadzoru nad dyrektorem Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu oraz poprzez zwykłą indolencję, doprowadziła do kryzysu finansowego na niespotykaną dotąd skalę. Przez wiele najbliższych lat Grudziądz będzie ponosił konsekwencje tych zaniedbań, co w destrukcyjny sposób wpłynie na możliwości rozwoju miasta" - czytamy w uzasadnieniu Gurbina.
Radny Szymon Gurbin odchodzi z klubu radnych Platformy Obywatelskiej w Grudziądzu
Radny dodaje: "Niestety w grudziądzkim środowisku PO próżno szukać osób decyzyjnych poczuwających się do odpowiedzialności za ten stan rzeczy. Zarówno prezydent Robert Malinowski, jak i radny Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego i jednocześnie dyrektor Szpitala Marek Nowak, czy też poseł Tomasz Szymański nie widzą zależności pomiędzy swoimi działaniami, lub też ich brakiem, a niezwykle niebezpieczną i dramatyczną sytuacją, która przecież jest faktem. Co więcej, doprowadzenie do tej sytuacji trwało długie lata, a na przestrzeni tych lat było wystarczająco dużo ostrzegawczych sygnałów zarówno z grona radnych PO, jak i z opozycji."
Jak przekonuje Gurbin w swoim piśmie: "ostatnie wydarzenia oraz rozmowy w gronie radnych PO utwierdziły mnie w przekonaniu, że nieliczne, choć tym bardziej cenne, głosy rozsądku i odwagi niezależnego myślenia są wypierane przez dość tępe działanie stadne nastawione przede wszystkim na utrzymanie politycznego status quo. Z troską o interes miasta ma to jednak niewiele wspólnego."
Część długu grudziądzkiego szpitala przełożą z jednej kieszeni do drugiej
Szymon Gurbin choć startował w wyborach do rady miasta z listy Platformy Obywatelskiej, nie był członkiem tej partii. Zapowiada, że teraz będzie swój mandat sprawował jako radny niezależny.