A jak drogi w Łąsku Małym? - zapytaliśmy Zofię Lorenc, sołtysa tej wsi. - Lepiej się chodzi i jeździ - powiedziała. - Bo... dzięki mrozom błoto zamarzło... Pyta pan, jaki to ma związek z Lucimką? Po nawałnicy Lucimka nie do końca została uprzątnięta z powalonych drzew. Nie udało się wyczyścić rzeczki w okolicach Głuszy. Spływ wody tarasują drzewa i gałęzie. Porobiły się tamy. Woda stoi więc na polach, nie spływa też z naszych dróg. Naczynia połączone... Ot, i cała filozofia. Jak się pewnych prac nie wykona w porę, to potem się to mści. Na rolnikach.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Fabiszak: ojciec i syn
Wiedzą o tym ojciec i syn - Dariusz Fabiszak i jego ojciec Sławomir. Z czterech hektarów gruntów trzy są zalane. A zbliża się już pora, gdy trzeba będzie niebawem wyjechać na pola. Dlatego wzięli się za „odkorkowywanie z gałęzi” Lucimki w pobliskiej Głuszy. - Jeżeli tam się udrożni rzeczkę, to woda spłynie u nas z pól w Łąsku Małym. - Po tym, co udało się nam już zrobić, woda powoli schodzi z pól - mówi pan Sławomir. - Ale za wolno. Problem w tym, że w Głuszy zarośnięte są drogi dojazdowe do Lucimki. I nie wszędzie można ciągnikiem dojechać do rzeczki. A bez ciągnika trudno wyciągnąć z głębokiego przecież koryta rzeki połamane pół roku temu, w czasie sierpniowej nawałnicy, drzewa, gałęzi itp. Potrzebna jest jakaś zgoda na wycinkę drzew tarasujących dojazd do rzeczki. Bez zgody nie możemy dalej czyścić Lucimki. Koło się zamyka.
A w Przyłękach zrobili...
Pan Sławomir odwiedził ostatnio Przyłęki. - Kanał po nawałnicy idealnie wyczyszczony, aż chce się to oglądać. Dlaczego nie zrobili tak u nas? Gałęzie, konary jak były, tak są. A przecież obiecali, że do końca grudnia minionego roku wyczyszczą. Chciałem o to zapytać meliorantów w Nakle, ale skierowali mnie do Włocławka, Włocławek do Bydgoszczy, Bydgoszcz do Gdańska... Niczego się nie dowiedziałem. Bo trwają jakieś reorganizacje.
Teraz Wody Polskie
Rozmawiałem wczoraj z kierownikiem Wojciechem Skwierawskim z Nakła. Kiedyś było to biuro terenowe Kujawsko-Pomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych we Włocławku. Placówce w Nakle podlegała również Lucimka. Teraz - po zmianach - Państwowe Gospodarstwo Wodne - Wody Polskie. Lucimka podlega nie placówce w Nakle nad Notecią, lecz w Chojnicach. Ale najlepiej będzie - poradził mi Skwierawski - jak skontaktuję się z rzecznikiem prasowym w Warszawie.