W gminach powiatu nakielskiego podjęto działania, które ochronić mają drzewa przed najgroźniejszym szkodnikiem żerującym na kasztanowcach - szrotówkiem kasztanowcowiaczkiem.
Pułapki już na drzewach
Walki ze szkodnikiem nie przerwano także w wakacyjny czas. W lipcu pułapki z feromonami zawieszane były m.in. na kasztanowcach, które zdobią Olszewkę koło Nakła. Mieszkańcem tej wsi jest wicestarosta nakielski Krzysztof Mikietyński. Osobiści doglądał on zawieszania pułapek. Bo choć akcja prowadzona była na zlecenie nakielskiego ratusza, to z budżetu powiatu wsparto ją kwotą 1,5 tysiąca złotych.
- Nie tylko gmina Nakło otrzymała dotację na walkę ze szkodnikiem. Taką samą kwotę Starostwo Powiatowe przekazało na ratowanie drzew gminom: Mrocza, Kcynia i Szubin - informują władze powiatu.
Sadki wyjątkowe
Najwięcej, bo 5 tys. zł dostała jednak na ten cel gmina Sadki. Dlaczego akurat ona? Bo na jej terenie znajduje się m.in. piękna aleja kasztanowa, objęta ochroną prawną. Drzewa podziwiać można idąc malowniczą trasą: Sadki- Samostrzel. Trakt ten jest drogą powiatową. Stąd szczególne zainteresowanie powiatu stanem drzewostanu.
- Pieniądze ze starostwa przeznaczyliśmy głównie na przycinkę kasztanowców. Za gminne fundusze kupiliśmy pułapki na szrotówka, lep i specjalny płyn. Od kilku lat prowadzimy systematyczne działania i to przynosi efekty. Liście drzew nie brązowieją tak, jak w wielu innych miejscach - informuje Maria Stępniewska, kierownik referatu rolnictwa i ochrony środowiska w Urzędzie Gminy w Sadkach. -
W ochronie drzew pomagają bardzo mieszkańcy Samostrzela i uczniowie miejscowej szkoły, którzy m.in. grabią opadłe liście - informuje.