Zaczęło się od niedzielnej konferencji prasowej zwołanej przez polityków Prawa i Sprawiedliwości.
- Niedawno minęły 100 dni naszego rządu, a wymaga się od nas rozwiązania wszystkich problemów. Platforma miała na to przynajmniej kilka lat, a dokładnie 3 tysiące dni, a nie zrobiła nic - mówił radny Tomasz Rega.
Czytaj: Skarga goni skargę. Wojewoda zwraca uwagę bydgoskiej radzie miasta
Poseł Łukasz Schreiber zaapelował zaś o wypracowanie swoistego paktu. - Zacznijmy mówić jednym głosem, zarówno parlamentarzyści, radni i prezydent tego miasta. Wspólnie określmy mapę zadań i sposób, w jaki chcemy je rozwiązać - mówił polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Podczas wczorajszej konferencji, prezydent Rafał Bruski przyznał, że początkowo nie chciał występować publicznie, ale przez słowa polityków PiS-u poczuł się wywołany do tablicy. - Dokładnie 8 marca minęła miesięcznica mojego spotkania z parlamentarzystami ( spotkaniu wzięli udział posłowie: Ewa Kozanecka, Piotr Król, Tomasz Latos, Paweł Olszewski i Michał Stasiński - red.). Apeluję o to, by mniej mówić i rozliczać, co nie zostało zrobione. Chcę za to usłyszeć, co parlamentarzyści PiS-u robią dla Bydgoszczy i będą robić. Bo na razie jedyna aktywność posła Schreibera to list do mnie w sprawie śmieci przed ratuszem - dodał prezydent.
Rafał Bruski wymieniał też sprawy, za których załatwienie, jak przekonywał, odpowiedzialny jest rząd. To kwestia Metropolii Bydgoskiej, drogi S10, Uniwersytetu Medycznego, Zarządu Dorzecza Wisły czy delegatury CBA.
Przypomnijmy, że europoseł Kosma Złotowski mówił niedawno, iż nie ma obecnie przesłanek, by obecnie wprowadzać w Polsce metropolie.
- Dużo mówi się o tym, że Prawo i Sprawiedliwość nie chce metropolii bydgoskiej. Zawsze podkreślaliśmy, jaki jest nasz program w tej kwestii. Jesteśmy przeciwko metropoliom w ogóle tzn. przeciwko temu, żeby duże miasta dostawały ekstra pieniądze. Tych pieniędzy później zabraknie m.in. w Rypinie, Żninie i innych mniejszych miastach. Zawsze byliśmy za rozwojem zrównoważonym. Jeżeli dzisiaj jest mowa o odejściu od metropolii, to oczywiście to popieramy. Mówiliśmy również, że, owszem jesteśmy za metropolią bydgoską, ale wtedy, kiedy te nieszczęsne metropolie zostaną umieszczone w naszym porządku prawnym. Więc jeżeli jest mowa o wycofaniu się z takiego projektu metropolizacji, to jesteśmy z tego powodu bardzo zadowoleni.
- Wypowiedzi posła Złotowskiego nie są dobre i nie służą miastu - komentował wczoraj prezydent.
O jakich sprawach mówił jeszcze Rafał Bruski:
- O powołaniu Uniwersytetu Medycznego: - 160 tysięcy podpisów to odpowiedni mandat społeczny, by działać na rzecz utworzenia uniwersytetu.
- O powstaniu Zarządu Dorzecza Wisły: - Ani minister środowiska ani wojewoda nie informowali mnie o żadnych zmianach.
- Prezydent przypominał również, że parlamentarzyści mają jeszcze wiele okazji, by wykazać się swoim zaangażowaniem dla Bydgoszczy. - Przypominam, że ubiegamy się o znaczne unijne wsparcie na ważne dla miasta inwestycje - dodał.
- Zapowiedział też, że ponownie przekaże parlamentarzystom priorytety dla Bydgoszczy.
