Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Recydywista Krzysztof S. stanął przed sądem

mc, PiK
fot. sxc
Rozpoczął się proces Krzysztofa S. w sprawie brutalnego porwania.

Nie pamiętam, nie wiem, zapomniałem - właśnie te słowa padały najczęściej z ust Krzysztofa S. podczas dzisiejszej rozprawy w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy.

Do dramatycznego porwania Krzysztofa T. doszło w grudniu 2007 roku. Zdarzenie zbulwersowało mieszkańców Żnina. Tymczasem dzisiaj sędzia musiał zwracać uwagę Krzysztofowi S. słowami - Oskarżony nie jest na pikniku - gdy ten wysłuchiwał zeznać swojej ofiary.

Oskarżony jest tylko jedną z kilku osób, które były zamieszane w porwanie. Na razie nie udało się ustalić personaliów pozostałych porywaczy.

Krzysztof S. nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Oświadczył, że w czasie, gdy miało miejsce zdarzenie przebywał przebywał w innym miejscu. Odmówił również odpowiedzi na pytania sędziego i składania wyjaśnień.

Oskarżony od 5 lat odsiaduje wyrok za inne rozboje. Sądzony jest w warunkach recydywy i musi liczyć się z karą do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd wyznaczył termin następnej rozprawy na 18 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska