Historyk z wykształcenia (studiował na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika) pracę zaczął w muzeum okręgowym w Bydgoszczy.
Do "Gazety Pomorskiej" przyszedł na początku lat 80. Przepracował w niej większość zawodowego życia. Dziennikarz, reporter, a w ostatnich latach pracy znakomity felietonista. I z tych felietonów Czytelnicy "Pomorskiej" pamiętają Go szczególnie.
Od połowy lat 90. był zastępcą redaktora naczelnego. I tę funkcję pełnił do końca swej pracy w "Pomorskiej" w 2007 r.
Po odejściu z "Gazety Pomorskiej" pracował m.in. jako rzecznik w Kujawsko-Pomorskim Oddziale NFZ.
Był kolegą, przełożonym, szefem. Dyskutowaliśmy nad tekstami, nieraz spieraliśmy - jak to w pracy bywa. Ale szybko przechodziliśmy nad tym do porządku dziennego. Na Janka nie sposób było długo się gniewać.
Dla nas był i pozostanie po prostu Jankiem.