Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Region bez GMO

Iza Wodzińska, (mf)
Sejmik województwa chce, by Kujawsko-Pomorskie zostało ogłoszone strefą wolną od upraw genetycznie zmodyfikowanych. Podjęte wczoraj w tej sprawie stanowisko trafi do rządu i prezydenta.

     Uprawy roślin, w których materiale genetycznym dokonano manipulacji - określanych powszechnie jako GMO - to postrach środowisk, którym bliska jest ochrona środowiska naturalnego. Uznają one, że ponieważ nie wiadomo, jakie dalekosiężne skutki może mieć wprowadzenie takich roślin do ekosystemu oraz spożywanie ich przez człowieka, należy z nich zrezygnować. Unia Europejska do niedawna ściśle reglamentowała takie uprawy, ale pod naciskiem USA otworzyła granice dla 17 odmian zmodyfikowanej kukurydzy.
     - Rząd przygotowuje stanowisko w sprawie zakazu uprawy GMO na terenie całego kraju - dowiedzieliśmy się od Bożeny Nowickiej, dyr. Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Zakaz chcemy wprowadzić na czas określony, dopóki w Polsce nie zaczną obowiązywać szczegółowe przepisy dotyczące GMO. Oczywiście na zakaz uprawy roślin zmodyfikowanych genetycznie w Polsce musi się zgodzić Komisja Europejska.
     
Radni województwa nie mają wątpliwości, że GMO to nic dobrego i gremialnie poparli przygotowane przez Zarząd Województwa stanowisko w tej sprawie. - Musimy się bronić przed produkcją "sztucznej" żywności. To sprawa naszego zdrowia. Zawsze znajdą się ludzie, którzy z chęci zysku gotowi będą niszczyć środowisko - oświadczył wiceprzewodniczący sejmiku Zygmunt Kwiatkowski . W stanowisku podniesiono też argumenty ekonomiczne. "Przez wprowadzenie upraw transnasze rolnictwo może stracić dotychczasowy wizerunek ekologicznego producenta wysokiej jakości żywności" - czytamy w nim. Niestety, dokument wart jest na razie tyle, co papier, na którym go spisano. Decyzję w sprawie ogłoszenia jakiegoś obszaru wolnym do GMO może podjąć tylko rząd. - Dlatego zwracamy się w tej sprawie do najmocniejszych w państwie:__premiera, prezydenta, ministrów, parlamentarzystów - tłumaczyła przewodnicząca sejmiku Lucyna Andrysiak . W kuluarach mówiono, że zablokowania GMO zażądają wkrótce kolejne polskie regiony.
     Sieć i wniosek o odwołanie
     
Sejmik zgodził się też wczoraj, by samorząd województwa dofinansował - poprzez objęcie nowych udziałów za 10,2 mln zł - spółkę Kujawsko-Pomorska Sieć Informacyjna. K-PSI, w której województwo ma 97 proc. udziałów, została powołana trzy lata temu do zbudowania w regionie niekomercyjnej, szerokopasmowej sieci internetowej i administrowania nią. Na razie stworzyła centralę zarządzania systemem, szerokopasmowy bezprzewodowy Internet we Włocławku (w Bydgoszczy i Toruniu już wcześniej istniały uczelniane sieci Bydman i Torman), połączenia telemedyczne (m.in. dla bydgoskiego Centrum Onkologii z jego filią we Włocławku) oraz złożyła skutecznie wniosek o wsparcie budowy szkieletu systemu ze środków europejskich. 10,2 mln zł z budżetu województwa przeznaczono właśnie na finalizację tego ostatniego przedsięwzięcia - będą dla K-PSI wymaganym przez zasady dzielenia unijnej pomocy wkładem własnym.
     Komisja Rewizyjna sejmiku wstępnie zajmowała się wczoraj złożonym na poprzedniej sesji sejmiku wnioskiem o odwołanie marszałka województwa. Zdecydowano, że zaopiniuje go w najbliższy czwartek. Wczoraj członkowie komisji otrzymali wstępny raport NIK na temat ewentualnych błędów w sposobie dzielenia w regionie unijnej pomocy.
     

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska