https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Renoma komentuje zajście między kontrolerami i gapowiczem

Marta Pieszczyńska, [email protected], tel. 52 326 31 19
Nasza Czytelniczka uchwyciła "komórką” interwencję kontrolera
Nasza Czytelniczka uchwyciła "komórką” interwencję kontrolera fot. Czytelniczka - pani Anna
- Prowadzimy postępowanie wyjaśniające - mówi o zajściu między kontrolerami a pasażerem autobusu nr 71 Łukasz Syldatk pełnomocnik Renomy.

www.pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

O piątkowym zdarzeniu, które opisaliśmy wczoraj, poinformowała nas zbulwersowana Czytelniczka. - Kontrolerzy szarpali gapowicza - relacjonowała bydgoszczanka. - Przewrócili go na ziemię. Byli bardzo agresywni.

Na miejsce przyjechali funkcjonariusze policji oraz pogotowie. Mężczyzna trafił do szpitala, ale został wypisany tego samego dnia.
Jak informuje Maciej Daszkiewicz z zespołu prasowego bydgoskich policjantów, pasażer złożył już zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. To samo zrobili kontrolerzy. - Poprowadzimy dochodzenie w sprawie gróźb karalnych kierowanych pod adresem pracowników Renomy przez pasażera autobusu.
Z relacji kontrolerów wynika bowiem, że to gapowicz był agresywny. - Ten mężczyzna już wcześniej dał się we znaki osobom sprawdzającym bilety - wskazuje Łukasz Syldatk, pełnomocnik Renomy. - Jest znany z ubliżania. Tym razem posunął się nawet do gróźb i rękoczynu - popchnął kontrolera, który uderzył o płytę chodnika.

Co więcej, jak zaznacza Syldatk, gapowicz nie zapłacił jeszcze za dawne przejazdy bez ważnego biletu. Nie są to małe zaległości, bo na łączną sumę 3 tys. złotych.
Pozostaje jednak pytanie, czy kontrolerzy nie przekroczyli swoich kompetencji, obezwładniając mężczyznę. - Zgodnie z artykułem 243 Kodeksu Postępowania Karnego, takie zachowanie jest dopuszczalne - tłumaczy Łukasz Syldatk. - Pasażer był agresywny, ubliżał kontrolerom i naruszał ich cielesność, dopuszczając się tym samym przestępstwa
Prawnik podkreśla jednak, że na razie trwają czynności wyjaśniające zajście. - Jeżeli zarzuty stawiane pracownikom Renomy potwierdzą się, na pewno będą wyciągnięte wobec nich konsekwencje, nie wykluczając zwolnienia dyscyplinarnego - zapowiada.
I dodaje: - Niemniej dziwię się, że pasażerowie, którzy kasują bilet, sympatyzują z takim gapowiczem. Tak naprawdę sponsorują mu przejazd.
Udostępnij

Komentarze 89

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
JANA
masz racje że firma sobie nie radzi a najbardziej nie rozumiem tego że jednych sprawdzają i dają mandat a drugich nie tylko udają że nie widza ja od ponad 10 lat nie kasuje biletu i zero mandatu ostatnio w lini 54 było trzech panów z renomy i sprawdzali bilety ja powiedziałem że nie mam i co zero mandatu a koleś obok dostał i o co tu chodzi jeżeli sie boją wystawić mandat to niech prace zmienią
g
gapowicz
W dniu 14.06.2010 o 23:29, nn napisał:

Myślę, ze przemawia przez ciebie zwykła zawiść - dla mnie ta cała sytuacja jest dowodem na to, ze firma sobie nie radzi. Nie potrafi odnosić się do pasażerów w czasie kontroli, nie potrafi egzekwować należności, nie potrafi dbać o swój wizerunek. Jak bym ja ją zatrudniał, to juz by dawno dostała kopa...Przeciez to wstyd tak pracować..


masz racje że firma sobie nie radzi a najbardziej nie rozumiem tego że jednych sprawdzają i dają mandat a drugich nie tylko udają że nie widza ja od ponad 10 lat nie kasuje biletu i zero mandatu ostatnio w lini 54 było trzech panów z renomy i sprawdzali bilety ja powiedziałem że nie mam i co zero mandatu a koleś obok dostał i o co tu chodzi jeżeli sie boją wystawić mandat to niech prace zmienią
R
Rafalski
W dniu 16.06.2010 o 11:29, CHOMIKOWATY napisał:

Nie boje sie skoro zrobilem cos zlego i zostalem zlapany trzeba stanac twarza w twarz z czynem (..) ale uwierzcie ze kiedys zapomnicie wpisac numer biletu miesiecznego i tez spotka was przykrosc wtedy bedziecie chcieli linczowac kazdego kanara.



Jakbym zapomniał wpisać numer biletu i w trakcie kontroli bym NIE UCIEKAŁ tylko staną twarzą w twarz z czynem, to taka przykrość jest rzadkością.
C
CHOMIKOWATY
Ja jezdze bez biletu 4 lata i zyje czy jestem zlodziejem?? Zapewne tak:) ale nie ma dowodow na to bo nie mam mandatow:) kwestia rozmowy, Nigdy nie uciekalem przed Kanarem i nie zamierzam:) Nie boje sie skoro zrobilem cos zlego i zostalem zlapany trzeba stanac twarza w twarz z czynem:) Metody Renomy sa znane wszystkim, oburzaja sie tylko kupujacy miesieczny bilet ze dobrze gapowiczowi:) ale uwierzcie ze kiedys zapomnicie wpisac numer biletu miesiecznego i tez spotka was przykrosc wtedy bedziecie chcieli linczowac kazdego kanara. Bez przesady ale troszke ludzkiego zachowania tez wypada miec. ze mial na 3000zl mandatow. ze swieca w naszym kraju szukac ludzi bez dlugow. Jak ktos wezmie kredyt straci prace i nie splaci to powinien doswatac chyba w ryja od kazdego kierownika Banku :D
d
dziadek
Czy Bydgoszcz jest na tyle ubogim miastem, że musi realizować takie zadania poprzez firmę z Pomorza? Czy bandytyzm pasażerów osiagnął juz taki poziom, by zlecać kontrolę innym bandytom? Może i tak...W kazdym razie w cywilizowanych miastach rewizorzy są etatowymi pracownikami MZK i to wiele upraszcza. Nawet tam, gdzie oddano temat w prywatne ręce szybko z tego zrezygnowano. Wystarczy wspomnieć np. niesławny Consol w Poznaniu, wyrzucony po skandalach z udziałem tamtejszych rewizorów - Moze pora na jakąś zadymę i pozew cywilny przeciwko miastu by się w końcu opamiętało?..Taka dzicz to zadna reklama..
R
Roxi foxi
powiem tak. Kontrolerzy potrafią być chamscy i bezczelni. Kiedyś gdy jechałam z babcia pewna starsza Pani (65 nie miała bo bilet kasowała) nie zauważyła, że drugi raz skasowała bilet (bo te nr są tak "wyraźne",że sama się nieraz zastanawiam czy bilet jest skasowany czy nie) i tam z nimi dyskutowała, byli niegrzeczni, więc się odezwałam. Po czym ja wysiadłam zostałam skomentowana przez Pana i nazwana popier***oną studentką o czym powiedziała mi moja babcia... wiec to zostawiam bez komentarza, bo skoro nie mają studiów (a może mają, nie chce tu nikogo obrazić), to niech chociaż nie komentują tego, że ktoś studiuje. Kiedyś też słyszałam jak motorniczy przez to swoje radyjko mówił, że kontrolerzy wysiadającego mężczyznę wepchnęli do tramwaju, bo oni wsiadali, to on nie mógł wysiąść. Gdy motorniczy zareagował i po podaniu swoich danych poprosił kontrolera o pokazanie legitymacji czy po prostu zapytał o dane, bo już nie pamiętam, ten mu coś tam odburknął, nie pamiętam dokładnie. Ale ta rozmowa jakoś mi utkwiła, bo te zdarzenia miały miejsce jakoś w tym samym czasie. A tak w ogóle, to skoro pracownik ochrony w sklepie nie ma prawa zatrzymać kogoś poza sklepem, bo mój chłopak pracował to mi mówił, chociaż i tak zatrzymują, bo złodzieje o tym nie wiedzą to chyba kontroler też nie może tak sobie, gdzieś w parku zatrzymać. Bo mogliby wtedy złapać pierwszego lepszego chłopaka czy faceta i zadzwonić po policje, że nie miał biletu i już. A jak udowodnisz, że nie "jesteś wielbłądem"? biletu przecież nie będzie nikt miał... Nie bronie tu tego Pana,ale zachowanie kontrolerów pozostawia nieraz wiele do życzenia. Bo jak ktoś sprawdzając bilety żuje gumę pokazując całemu autobusowi uzębienie to specjalną kulturą się nie popisuje...
~miki~
W dniu 15.06.2010 o 18:09, ~gość~ napisał:

Autobusem ??



no pewnie a co mi kanar może zrobić. jak mi się zachce to nawet go pokopie i powyzywam a co mi tam
~gość~
W dniu 15.06.2010 o 18:06, ert napisał:

A potem wybierz się do lekarza-psychiatry,też za darmo.



Autobusem ??
e
ert
W dniu 15.06.2010 o 16:43, ~miki~ napisał:

ha jaki bajer to zaraz idę to marketu po darmową promocję jak Bóg da nie będzie tam nikogo w mundurze i wszystko za free a jak mi zastawi przejście to go odepchnę i sobie pójdę bo przecież nie może mnie zatrzymać hehe a potem może pójdę za darmochę do kina i tam też sobie wyjdę bo przecież nikt nie może mnie dotknąć. KOCHAM TEN KRAJ NORMALNIE


A potem wybierz się do lekarza-psychiatry,też za darmo.
~miki~
W dniu 15.06.2010 o 15:30, ~gość~ napisał:

A ja zawsze myślałem, ze prawa kończą się tam gdzie zaczynają się uprawnienia innego podmiotu;) No ale widać byłem w błędzie. Hura, mogę jezdzić za darmo, nie płacić w sklepach, ani restauracjach...I hotele za darmo, super....I nikt bez munduru mnie nie ruszy. Dziękuję ci internecie;)



ha jaki bajer to zaraz idę to marketu po darmową promocję jak Bóg da nie będzie tam nikogo w mundurze i wszystko za free a jak mi zastawi przejście to go odepchnę i sobie pójdę bo przecież nie może mnie zatrzymać hehe a potem może pójdę za darmochę do kina i tam też sobie wyjdę bo przecież nikt nie może mnie dotknąć. KOCHAM TEN KRAJ NORMALNIE
a
apatorek
Takie cuda to tylko w Bydgoszczy;)
~gość~
A ja zawsze myślałem, ze prawa kończą się tam gdzie zaczynają się uprawnienia innego podmiotu;) No ale widać byłem w błędzie. Hura, mogę jezdzić za darmo, nie płacić w sklepach, ani restauracjach...I hotele za darmo, super....I nikt bez munduru mnie nie ruszy. Dziękuję ci internecie;)
e
ee
W dniu 15.06.2010 o 14:22, jeszcze bardziej znudzony napisał:

W konstytucji tez napisali, ze nie wolno bić murzynów, wyzywać żydów, a każdy ma prawo do ochrony zdrowia, godnego życia i bezpłatnej nauki...


Pracownikowi Renomy juz dziękujemy...
j
jeszcze bardziej znudzony
W konstytucji tez napisali, ze nie wolno bić murzynów, wyzywać żydów, a każdy ma prawo do ochrony zdrowia, godnego życia i bezpłatnej nauki...
G
Gość
Oczywiście, znudzony buraku.

W Konstytucji jest napisane że obowiązek ujawnienia swojej tożsamości może być tylko ustawowo nakazany. Jest taki nakaz, ale nie ma jego egzekucji.

W państwie prawa obowiązują przepisy, a nie zdrowy rozsądek pana janka.

Ale spoko, takich jak wy potem ochrona sklepu trzyma 24 godziny w kanciapie pod "podejrzeniem kradzieży" i jeszcze płaczecie żeby was wypuścili i płacicie im kaucje nieraz takie sprawy się zdarzały.

Spoko, spoko

Czy prawodawca nie przewidział, ze na funkcjonariusza trzeba bedzie czekac lub się do niego udać?Nie, nie przewidział. Nie ma żadnego przepisu w ustawie który by sugerował, że przewidział.

No nic, kończę tutaj te dysputy, bo z prawem pewnie mieliście coś wspólnego niektórzy z was, ale na pierwszym roku studiów ogrodniczych

joł!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska