Jestem oburzona, bo na chodnikach pozostawiono dużo piasku - mówi Czytelniczka. - Resztki budowlane fruwają po mieście. Przy bankomacie nie jest zgarnięty piasek. Nikt go też nie zamiata przy placyku koło PKP. A do tego od trzech tygodni zastawiona jest furtka przy dzwonnicy.
Dla niepełnosprawnych
Dzięki bocznemu wejściu do kościoła mogą się tam dostać osoby na kulach albo wózkach.
- Jestem załamana - mówi Czytelniczka. - Remont potrwa pewnie do grudnia, a my będziemy się z nim męczyć. Może w Urzędzie Miejskim wezmą miotły i posprzątają centrum, skoro nie potrafią tego wyegzekwować. A wszystko toleruje szef wydziału budownictwa.
To jest budowa
Okazuje się, że sprawa prosta nie jest. - To jest plac budowy - wyjaśnia Iwona Sikorska, wiceburmistrz Więcborka. - Pamiętajmy, że są tam wciąż prowadzone prace. Furtka została zastawiona i nie zostanie otwarta, ponieważ stoi tam płot odgradzający rewitalizowany teren. Nikt nie odważy się zostawić otwartego placu budowy.
Zła wiadomość jest taka, że zmian nie można oczekiwać do października albo listopada, bo wtedy mają się zakończyć prace. - Natomiast jeśli chodzi o piasek, to leży tam celowo - wyjaśnia Sikorska. - Położony został polbruk, a piasek ma wnikać w środek chodnika, aby go dodatkowo stabilizować. Jeszcze trochę i zostanie usunięty. Na razie jednak jest potrzebny.
Czytaj e-wydanie »