Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rezerwy Olimpii ponownie lepsze od Strażaka

(slaw)
Jesienią u siebie piłkarze rezerw Olimpii (białe koszulki) pokonali Strażaka 6:3. Wczoraj w Przechowie znów byli lepsi wygrywając 4:0
Jesienią u siebie piłkarze rezerw Olimpii (białe koszulki) pokonali Strażaka 6:3. Wczoraj w Przechowie znów byli lepsi wygrywając 4:0 Sławomir Wojciechowski
W spotkaniu zamykającym 25. kolejkę Strażak zdecydowanie uległ rezerwom drugoligowca z Grudziądza 0:4.

STRAŻAK Przechowo - OLIMPIA II Grudziądz 0:4 (0:2)

Bramki: Bartosz Brudniewcz 2 (42.,45.), Maciej Delengowski (47.), Pascal Ekwueme (76.)
STRAŻAK: Grajewski - Graczyk, Jasik, Zelma, Lebioda (46. Kozicki) - Skupin, Wanat - Kęska (71. Goliński), Subkowski (43. Zużydło), Gładek (46. Komur) - Adenunga
OLIMPIA II: Osiecki - Kurkowski, Krause, Michalak, Czajkowski - Brudniewcz, Wacławczyk, Adamczyk, Delengowski (49. Rogiewicz) - Rybiński, Ekwueme (82. Winiecki)

Olimpia do Przechowa przyjechała z czterema zawodnikami z II ligi. Z kolei gospodarze zagrali w osłabieniu. Z różnych przyczyn nie pojawili się na boisku Paweł Bryl, Mateusz Ligmanowski, Krzysztof Jabłoński, a Przemysław Syrocki po raz pierwszy tej wiosny usiadł na ławce rezerwowych. Między słupkami zastąpił go Mateusz Grajewski.
Pierwsze pół godziny meczu to szybka gra z obu stron. Gospodarze najbliżsi objęcia prowadzenia byli w 21. min., ale Daniel Osiecki obronił strzał z bliska Patryka Skupina. Poza tym golkiper Olimpii miał małe problemy z dośrodkowaniem/strzałem z rzutu wolnego Marcina Wanata w 32. min. Mógł go też zaskoczyć Łukasz Subkowski, ale fatalnie skiksował w w 24. min. Grudziądzanie szukali szansy strzałami z dystansu (Maciej Delengowski w 22. i 24. min.) lub z ostrego kąta (Bartosz Rybiński 28. min.). W 29. min. piłka po raz pierwszy znalazła się w bramce Strażaka, ale sędzia gola nie uznał dopatrując się pozycji spalonej Rybińskiego.

Kluczowe okazały się trzy ostatnie minuty przed przerwą, gdy Bartosz Brudniewicz zdobył dwa gole dla gości. Oba po ewidentnych błędach bloku defensywnego miejscowych. Na uwagę zasługuje akcja Pascala Ekwueme w 45. min., który ośmieszył trzech obrońców Strażaka i podał piłkę do niepilnowanego Brudniewicza. A ten zgrzeszyłby, gdyby nie trafił do bramki. Gospodarze stracili dwie bramki, ale także Łukasza Subkowskiego, który z powodu kontuzji opuścił boisko w 43. minucie.

Tuż po przerwie podopieczni Sebastiana Śniecia zadali trzeci cios. Po rzucie rożnym główkował
Brudniewcz, a piłka odbiła się od stojącego przed bramką Macieja Delengowskiego i wpadła do siatki. Ten gol podłamał gospodarzy, którzy dość niemrawo atakowali bramkę Osieckiego. Bliżsi strzelenia kolejnych bramek byli grudziądzanie. Po dwie okazje zmarnowali Rybiński i Dawid Wacławczyk. Groźnie z rzutu wolnego uderzał też Tomasz Adamczyk. W końcu w 76. min. obrońcom urwał się Pascal Ekwueme i strzałem w długi róg ustalił wynik spotkania. Przechowianie w 2. połowie mieli dwie okazje do zdobycia honorowej bramki. Najpierw po akcji Wanata i Kamila Graczyka nieczysto uderzył Femi Adenunga. Z kolei próba z rzutu wolnego z ok. 30. metrów Wanata była nieskuteczna. Dzięki wygranej grudziądzanie powrócili na 6. miejsce spychając z niego Strażaka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska