Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rock'n'rollowe kłopoty Lizarda

(bog)
Koncerty w klubie przy ulicy Jagiellońskiej odbywać się będą tylko do końca stycznia. Co dalej? Tego nie wie nawet właściciel.
Koncerty w klubie przy ulicy Jagiellońskiej odbywać się będą tylko do końca stycznia. Co dalej? Tego nie wie nawet właściciel. Jarosław Pruss
Klub Lizard King odwołał zaplanowane na luty i marzec koncerty, a jego właściciel szuka nowego najemcy dla lokalu. W podobnej sytuacji jest sąsiednia restauracja Sioux.

pomorska.pl/bydgoszcz

Więcej informacji z Bydgoszczy znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz

Informacja o odwołaniu imprez dotarła do ich organizatorów niemal dokładnie dwa lata po otwarciu klubu w dawnych budynkach Zakładów Mięsnych. - Nie podano konkretnej przyczyny, ale jak nie wiadomo, o co chodzi... - ucina Krzysztof "Model" Kornak.

Jak się okazuje nie jest jedyną osobą, którą menagerowie popularnego Lizarda postawili w takiej sytuacji. Za współpracę podziękowali również m.in. miesięcznikowi "Moment", na którego łamach promowali swoje wydarzenia. W każdym przypadku komunikat był jasny: kończymy współpracę z powodu zamknięcia.

Menagerowie klubu solidarnie nabierają wody w usta. - Proszę kontaktować się z przedstawicielami spółki R&C Union. To oni są właścicielami marki Lizard King - mówi Maciej Mordak, kierownik bydgoskiego Lizarda.

Wczoraj tymczasem, na łamach lokalnej prasy, ukazało się ogłoszenie: "Okazja: Spółka odsprzeda nakłady lub wynajmie na dogodnych warunkach dobrze działające lokale gastronomiczne przy centrum handlowym Focus w Bydgoszczy."

- Dotyczy ono klubu i sąsiedniej restauracji Sioux - potwierdza Piotr Mikołajczyk, prezes zarządu R&C Union. Zaraz jednak podkreśla, że choć poznańska spółka nie jest właścicielem obu budynków, to zmiana ich najemców nie jest równoznaczna z zakończeniem bydgoskiej działalności obu marek. - W grę wchodzi bowiem franczyza - wyjaśnia. - Przez te dwa lata dobrze rozkręciliśmy lokale, więc nie wykluczone, że nasza praca będzie kontynuowana. Do tego jest szansa na obniżenie czynszu. Wszystko zależy więc od wizji zainteresowanych osób.

I choć zarząd spółki nie przewiduje na razie zamknięcia Lizarda, to scenariusz ten jest prawdopodobny. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zaplanowane w nim koncerty odbywać się będą tylko do końca stycznia. Potem klub będzie czynny, ale już bez oferty repertuarowej. Tak będzie aż do znalezienia nowych najemców. Czy zdecydują się kontynuować rock'n'rollowe tradycje Lizard Kinga?

- Ciężka sprawa - ocenia menager jednego z bydgoskich klubów. - Czynsz w takiej lokalizacji to pewnie 20-30 tysięcy złotych. A w bydgoskich warunkach jest to kwota horrendalna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska