Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzina z Pruszcza w pożarze straciła dorobek życia. Potrzebuje pomocy!

(aga)
Porządki po pożarze przy ul. Bydgoskiej idą pełną parą. Nie brakuje rąk do pomocy
Porządki po pożarze przy ul. Bydgoskiej idą pełną parą. Nie brakuje rąk do pomocy Agnieszka Romanowicz
Potrzebne są ubrania zimowe dla dzieci i materiały budowlane, żeby państwo Schiemann zdążyli odbudować dom przed zimą. Ogień strawił cały dobytek ośmioosobowej rodziny z Pruszcza.

Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Pruszczu zorganizował akcję pomocy dla państwa Schiemann, którzy w nocy z piątku na sobotę stracili dobytek w ogniu.

Przeczytaj także:Pogorzelcy z Dębowa u tych, co pomogli im w trudnych chwilach

Szkoda playstation

Najbardziej potrzebne są materiały budowlane, bo rodzina zdecydowała się odbudować dom. Liczą na pustaki, deski, farby, panele podłogowe i meble.

Bardzo przyda się też odzież zimowa, szczególnie dla sześciorga dzieci państwa Schiemann, w wieku 5 - 22 lata. - Na szczęście, nie mają traumy po tym pożarze. Bałam się, że nagła pobudka i uciekanie w panice przez okna odbije się na ich psychice - mówi ich mama Dorota Schiemann.

- Playstation szkoda mi najbardziej - ubolewa 8-letni Dawid. Jego mama podkreśla, że to żadna strata, bo najważniejsze jest życie. Dzięki temu, że jej rodzina ocalała, kobieta dzielnie znosi tragedię, przed którą drży większość z nas. - Przynajmniej dowiedziałam się, jak cudownych mam sąsiadów i że w ciężkich chwilach człowiek nie jest sam - mówi pani Dorota. Państwo Schiemann mieszkają przy ul. Bydgoskiej, w sąsiedztwie rodziny. Dzięki niej gmina nie musi szukać mieszkania dla pogorzelców. - Bliscy przyjęli nas pod swój dach i pomagają w uporządkowaniu pogorzeliska. Możemy być na miejscu i przeznaczać każdą chwilę na odbudowę domu, a to dla nas bardzo ważne, bo z dnia na dzień robi się chłodniej - zauważa pani Dorota.

Zarzewie na werandzie

Nie wiadomo dotąd, co było przyczyną pożaru. Ogień pojawił się na werandzie ok. 2 w nocy. Strażacy byli na miejscu błyskawicznie. Udało się im wynieść 11-litrową butlę z gazem, schłodzili też ścianę sąsiedniego budynku, w którym rodzina Schiemann znalazła schronienie.

Każdy, kto chce im pomóc, powinien się skontaktować z GOPS w Pruszczu pod nr tel.: 52 562 43 08, 52 562 43 09, 52 562 33 10.

Wiadomości ze Świecia

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska