Plac przy Tucholskim Ośrodku Kultury zapełniał się już od 17.00.
Skocznie w ogródku
Na muzyczne szaleństwa, ciekawe i zaskakujące konkursy oraz do ogródka sportowo-rekreacyjnego ciągnęły całe rodziny. Konkurencja kręcenia na różnych częściach ciała kółka hula-hop, to tylko jedna z licznych zabaw dla najmłodszych. Na festynie nie zabrakło również wczasowiczów, którzy spędzają wakacje w Borach Tucholskich.
Gadżety jak bułeczki
Największe "wzięcie" miały oczywiście gadżety, które organizatorzy wyrzucali w stronę publiczności. O czapeczki młodzi tucholanie szarpali się przez kilka minut, każdy chciał bowiem zachować coś na pamiątkę. Co niektórzy skutecznie namawiali rodziców i babcie na przejażdżkę karuzelą czy też samochodzikiem. Nieco starsi próbowali swych sił na strzelnicy sportowej.
Zabawa z "Gazetą"
Gwiazdą wieczoru był zespół "Universe". Pikniki rodzinne naszej "Gazety" gościły już m.in. dwukrotnie w Tucholi, gdzie mieszkańców zabawiali już Wojciech Gąssowski, zespół Wawele, w Więcborku gdzie błyszczał Norbi oraz Chojnicach.
Rodzinna zabawa
(olo)

W chwytaniu gadżetów lecących ze sceny również potrzebna była dobra kondycja.
Sobotni wieczór tucholanie spędzili na rodzinnym pikniku "Gazety Pomorskiej". Bawili się wszyscy, od dzieci po nieco starszych.