Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogale marcińskie rozchodzą się jak świeże bułeczki

Katarzyna Piojda
Klienci teraz kupują tyle rogali, co chleba. W cukierni Stan-Mar na Bartodziejach w Bydgoszczy też rogale się dobrze sprzedają.
Klienci teraz kupują tyle rogali, co chleba. W cukierni Stan-Mar na Bartodziejach w Bydgoszczy też rogale się dobrze sprzedają. Filip Kowalkowski
- Rogale marcińskie rozchodzą się nam teraz jak świeże bułeczki - przyznają cukiernicy w regionie.

11.11 to imieniny miesiąca i imieniny świętego Marcina. - A więc na stole pojawiają się rogale i gęsina - mawiają gospodynie z Kujaw. One same pieką rogale. W kuchni spędzają nawet po kilka godzin.

Większość z nas rogale jednak kupi. Po te wypieki już w weekend ustawiały się kolejki. Tradycyjne to te z białym makiem. Jak ktoś nie lubi białego, może kupić z niebieskim.

Niektórzy biorą po 20 albo i więcej rogali. Robią zapas na kilka dni. A niektóre piekarnie i cukiernie na jeden czy dwa dni zatrudniają dodatkowych cukierników przed świętem, bo tyle mają zamówień.

- My akurat nie musieliśmy przyjmować dodatkowych osób - mówi Marlena Szczęsna, współwłaścicielka piekarni i cukierni Stan-Mar z siedzibą w Czarżu pod Bydgoszczą. - W tym czasie po prostu pieczemy mniej drożdżówek i pączków.

Przeczytaj także: 11 listopada to również... święto rogala! [przepis]

Tysiące wypieków

W Stan-Marze pieką teraz średnio 5 tysięcy rogali dziennie. - A u nas sprzedaje się każdego dnia około 4 tysięcy rogali - przyznaje Alicja Gronek, właścicielka toruńskiej cukierni Baltazar.

Wybrane cukiernie oferują rogale marcińskie tylko na 11 listopada. Traktują te wypieki jako towar sezonowy. - U nas rogale można kupić przez cały rok - informuje Kamil Sikorski, pracownik biurowy cukierni Szyling we Włocławku. - Teraz jednak mamy większy wybór.

Rogale można kupić na sztuki albo kilogramy. W pierwszym przypadku średnia cena za sztukę wynosi 4 złote (rogal waży około 250 gramów). W drugim - około 24 złotych za kilogram.

Nawet dietetycy i osoby na diecie zjedzą od święta rogale świętego Marcina. Mimo tego, że rogal ma około 450 kcal. Aby spalić te kalorie, człowiek ważący około 70 kilogramów, musiałby przez 2 godziny jeździć na rowerze. Albo prasować przez 3 godziny. Teraz jednak nikt nie myśli o rowerze czy prasowaniu, a o rogalach.

Cukierniczy „pijar”

Rozmowa w cukierni przy ul. Gdańskiej w Bydgoszczy. - Pan kupi u nas rogala świętego Marcina. Mamy je dwa razy większe niż te w markecie. No i dwa razy tańsze - zachwala ekspedientka klientowi. - Market ma reklamę rogali w swojej gazetce. U nas gazetki nie ma. Ja naszym rogalom sama robię reklamę. Stoję sobie za ladą i tak reklamuję. Kto przyjdzie, temu zachwalam. Taki cukierniczy „pijar” robię.

No i pan kupił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska