https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rok po śmierci Karoliny z Pawłowa. Winnych nadal nie ma

Anna Klaman [email protected] tel. 052 396 60 31
W busie podróżowała kilkunastoosobowa grupka młodzieży z gminy Chojnice. Poszkodowanych było dwunastu, po dwóch dniach w szpitalu zmarła Karolina.
W busie podróżowała kilkunastoosobowa grupka młodzieży z gminy Chojnice. Poszkodowanych było dwunastu, po dwóch dniach w szpitalu zmarła Karolina. Fot. Tomek Czachorowski
Minął już rok od śmierci 15-letniej Karoliny Grodziskiej z Pawłowa. A kierowca busa, którym jechała i w którym zginęła w Bydgoszczy, wciąż nie ma postawionych zarzutów.

Karolina pojechała na mistrzostwa świata w lekkiej atletyce do Bydgoszczy w nagrodę. W tym roku skończyłaby pierwszą klasę szkoły średniej.

Minął rok, a winni jej śmierci wciąż nie zasiedli na ławie oskarżonych. Postępowanie prokuratorskie było zawieszone, bo... podejrzany - kierowca volkswagena transportera, mieszkaniec Szczecinka, leczył się psychiatrycznie i przedstawiał kolejne zwolnienia.

Prokurator w Bydgoszczy zdecydował o postawieniu kierowcy busa zarzutów. Najpierw jednak miejscowa prokuratura w Szczecinku musi podejrzanego przesłuchać.

- Wina kierowcy busa jest bezsprzeczna. Mamy nagranie z monitoringu, świadczące o tym, że to on wjechał wprost pod nadjeżdżający tramwaj - mówi Dariusz Bebyn z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.

Rodzina wciąż nie może otrząsnąć się po śmierci córki i siostry. Pozostaje jej walka o to, by winni śmierci Karoliny wreszcie stanęli przed sądem.

Więcej o tej sprawie już jutro (piątek, 24 lipca) w chojnickim wydaniu "Gazety Pomorskiej".

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

~janek~
a może bardziej zwolnienia neurologiczne, jak przechodził rehabilitację?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska