https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rola rozdaje karty

Marietta Chojnacka
Jan Czapiewski z Klawkowa i Daniel Theil z  Nowej Cerkwi, który pomaga podczas wakacji  wujkowi, są już prawie po żniwach.
Jan Czapiewski z Klawkowa i Daniel Theil z Nowej Cerkwi, który pomaga podczas wakacji wujkowi, są już prawie po żniwach. Aleksander Knitter
Żniwa trwają. Wczoraj zaczął się skup interwencyjny zbóż, ale szanse na sprzedaż tegorocznych plonów są znikome. Rolnicy nie mają gdzie odstawiać.

     Skup zbóż to wielki problem całego kraju. Politycy przed wyborami na pewno będą musieli odpowiedzieć rolnikom, jak ziarno zamienić na pieniądz konieczny do życia i przetrwania. Inaczej nie będzie za co kupić środków do produkcji.
     Przed dożynkami
     
Pogoda dopisuje, sprzętu jest dużo i o dziwo prawie się nie psuje. Jan Czapiewski z Klawkowa pod Chojnicami skończył koszenie i teraz z pięciu hektarów zwozi słomę. - Jestem bardzo zadowolony, bo w poprzednich latach tak dobrych zbiorów nie było - powiedział "Gazecie". - Już niedługo skończę i będę miał swoje małe własne dożynki.
     Jakość bez skupu
     
Na polach zostały jedynie jare pszenica i pszenżyto. Nawet owies już jest koszony. To, że wszystko razem dojrzewa, nie jest typowe, ale na szczęście żniwiarzom dopisuje pogoda. - Zboża nie wylegały, ziarno jest doskonałej jakości, a plony będą dobre - twierdzi Grażyna Wera-Malatyńska, kierownik Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Chojnicach. - Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie konieczność sprzedaży ziarna.
     W "Agrze-Ostrowite" żniwią od poniedziałku. Skończyli z 222 hektarami rzepaku, a do wczoraj skosili jedną piątą z 580 hektarów zbóż. - Tempo i pogoda są dobre - _powiedział Gazecie" Jan Pacek, szef "Agry-Ostrowite". - Kłopot jedynie ze sprzedażą. Skup interwencyjny właśnie się zaczął, ale na razie nie ma gdzie odstawiać zboża.
     Gdzie odstawiać?
     
Rolnicy z powiatu sępoleńskiego mogą liczyć na Cerkwicę, która należy do Młyna Kamionki, tucholscy wiedzą, że Elewator w Koronowie będzie prowadzić skup interwencyjny.
- Limity będą tak niskie, że załapią się nieliczni - twierdzą. - Rząd wieś ma za nic. Pewnie znowu się nachapią, sprowadzając zboże z zagranicy.
     Państwowe Zakłady Zbożowe w Chojnicach nie skupują, a Zrzeszenie Producentów Zbóż i Rzepaku "Rola", która ma człuchowski elewator, uznaje tylko swoich.
- Warunkiem przyjęcia ziarna do magazynów jest wstąpienie do zrzeszenia "Rola" - _skarżą się rolnicy z powiatów chojnickiego i człuchowskiego. - Poza tym uznają wyłącznie sprzedaż wiązaną. Rolnik musi się zobowiązać, że będzie u nich kupować środki do produkcji . A są one znacznie droższe niż gdzie indziej.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska