Jednym z komentujących był Jerzy Wierzbicki (Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego): "Praca jest coraz droższa a żywność dostępna na rynku relatywnie coraz tańsza. Mali przestają produkować na rynek, bo zapłata niewarta nakładów. Czy to można trwale odwrócić? Jakie środki mogłyby to umożliwić? Czy zaplanowane są wystarczające, aby taki cel osiągnąć?" - pytał pod wpisem janusza Wojciechowskiego.
Ten post poprzedził inny: Czytam wypowiedzi, jak to w rolnictwie jest źle i że winę za to ponosi Zielony Ład, który będzie wprowadzony za dwa lata. A nie przychodzi do głowy, że problemy rolnictwa wynikają nie z Zielonego Ładu, lecz z jego braku? Z tego, że rolnictwo nie wytrzymuje zamiany w przemysł?
Rolnictwo czy przemysł? Hodowla w Polsce wobec Zielonego Ładu
Kolejny komentujący: "Żeby już przetworzona żywność była dla Pana tak tania, farmer dostaje grosze w skupie i jedzie na minimalnej marży. Pyta Pan o środki: tylko zwiększanie skali produkcji (no chyba że duże dotacje, ale jako podatnik nie chce Pan o tym słyszeć ;) Niech Pan nie słucha bredni".
To też może Cię zainteresować
Inny pyta: "Gościu, czy Ty nie widzisz, że robisz do własnego gniazda?" na to J. Wojciechowski odpowiada: Nie, moje gniazdo to setki tysięcy rodzinnych gospodarstw rolnych. Tych gniazd bronię, bo te gniazda są dziś strącane, jedno po drugim, na rzecz kombinatów przemysłowych. Chcę, żeby np. hodowlą kur mogło się zajmować chociaż dziesięciu rolników w gminie, a nie jeden w powiecie".
Wojciechowski: Polsce 700 tysięcy rolników, którzy hodowali trzodę, już trzody nie hoduje. I nie Zielony Ład to sprawił.
Bogna, jedna z uczestniczek dyskusji: "Panie komisarzu, ja mam 30 kur na podwórku, jajek nie przejadam. Na dziś nie mam komu sprzedać moich 100 jajek. Gdzie jest skup jajek ekologicznych ? Dla tych małych?"
Janusz Wojciechowski: "No właśnie w ramach Zielonego Ładu jest przewidziany też rozwój skupu produktów ekologicznych. Ale to nie będzie od jutra, Komisja będzie to hojnie wspierać, ale rolnicy i handlowcy muszą chcieć z tego korzystać".
Zielony Ład ma pomóc rolnictwu
Następny komentarz: "Ale UE poprzez ingerencję i tysiące absurdalnych przepisów powoduje, że w sklepach, króluje "śmieciowa" żywność". I odpowiedź Janusza Wojciechowskiego: "No właśnie, a ta śmieciowa żywność to króluje z powodu Zielonego Ładu, który w rolnictwie będzie wprowadzony za 2 lata, czy może z powodu jego braku?"
RolnikNaObcasach: "Śmieciowa żywność" w sklepach to nie wina rolników, my oddajemy pełnowartościowe płody rolne, a to, co dostaję konsument, to naszprycowana różnymi "e" żywność przetworzona. A po wejściu do UE żywność ta jest jeszcze bardziej "naszprycowana".
- A czy wie Pan, jaką ściemą jest tzw. wolny wybieg, z którego tak naprawdę korzysta kilka na kilkanaście tys. kur? - pada pytanie.
- Pytanie, czy przemysłowa produkcja żywności to jednak nie jest przyszłość. Niekoniecznie z wykorzystaniem zwierząt, ale np. odpowiednio zmodyfikowanych drożdży lub bakterii? - zastanawia się kolejna osoba.
- Pani z Wawy nie podobają się moje ekologiczne jajka, które są mniejsze niż inne i w środku bladsze. Jak wytłumaczyć mieszczuchom, że to jest eko? - pyta producentka.
- Jest bardzo mało informacji w Polsce na temat zdrowej i eko żywności. Ludzie aby więcej, taniej, a co tam z jakością. Mam nadzieje, że się to niedługo zmieni. Życzę powodzenia, ja zawsze w Szwajcarii kupuję od lokalnych hodowców mimo wyższych cen.
