Zobacz: Rolniczy protest w Dobrczu. Nie chcą hamowania ich działalności [zdjęcia]
O godzinie 9:00 rozpoczęła się sesja Rady Gminy. Rolnicy zastawili kilkunastoma ciagnikami teren wokół urzędu. Zgromadzeni przygotowali listę swoich postulatów.
"Ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Rolników Producentów i Przetwórców Rolnych jest głęboko zaniepokojone eskalacją zorganizowanego sprzeciwu wobec rozwoju rolnictwa na terenie gminy rolniczej jaką jest gmina Dobrcz, powiat bydgoski", takimi słowami zaczyna sie pismo do Rady Gminy i wójta Krzysztofa Szali.
Dalej czytamy:
"Rolnicy prowadzący produkcję nie moga być ofiarami ludzi napływowych, którzy nie rozumieją specyfiki rolnictwa. Jest oczywistym, że wieś to miejsce uprawy roli i hodowli zwierząt. Produkcja rolnicza ze sobą różne uciążliwości dla człowieka, które trzeba akceptować. Dzieje się tak w rolnictwie na całym świecie.
Nowoprzybyli budując się w gminach rolniczych, zgadzają się na sąsiedztwo gospodarstw rolnych. Muszą wziąć pod uwagę fakt, że rolnicy nie pracują do 7 do 15, lecz tyle, ile jest to konieczne. Nie mają wolnych weekendów. Jeżeli podejmują pracę w sobotę o 6 rano, to nie po to, by uprzykrzać życie sąsiadom. Żaden rolnik nie rozrzuca obornika nikomu na złość, ale po to, by poprawić strukturę ziemi, zapobiec jej wyjaławianiu i w sposób naturalny zwiekszyć plony roślin.
Czy to tak trudno zrozumieć? Czy ta praca nie zasługuje na szacunek?
Nie ma zgody na blokowanie inwestycji w polskim rolnictwie.
Mówimy stanowcze NIE manipulacji, które dokonuje się na zebraniach wiejskich. Uznaje się rolnictwo jako nic nie zanczącą gałąź gospodarki wpływającą na skażenie środowiska. Wynika to z braku fundamentalnej wiedzy na temat specyfiki produkcji rolniczej.
Dobrym przykładem jest poruszona kwestia nawożenia. Naturalny nawóz, uzyskiwany z produkcji zwierzęcej jest cennym źródłem składników odżywczych dla roślin.
Produkcja rolna w Polsce jest wysoce precyzyjna, a nawożenie wysoce zbilansowane, zgodnie z przestrzeganymi dobrymi praktykami w rolnictwie oraz obowiązującymi przepisami UE.
Ludzie uciekający przed uciążliwościami miasta tj. spalinami, hałasem, zapachami z oczyszczalni ścieków, winni zdawać sobie sprawę dokąd przybywają.
Zapach obornika, głośny kombajn, z którego wydobywają sie tunamy kurzu czy opryski pól nocą to codzienność i konieczność w technologii produkcji rolnej.
Dość z zakłamywaniem rzeczywistości na wsi. Rolnicy w całej Polsce łączą się w obronie swojego prawa do produkcji i godnego życia.
Działania ukierunkowane na ograniczanie rozwoju polskich gospodarstw uważamy za zdradę racji stanu. Stop z dyktatem".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał
- Michał Szpak w prześwitującej spódnicy. Te widoki trudno zapomnieć