Zabrakło bowiem prawie połowy dotychczasowej obsady! Chodzi oczywiście o policjantów delegowanych do pełnienia służby na drogach.
Jak sobie Komenda Miejska Policji we Włocławku z tą sytuacją poradziła? Do naszej redakcji docierały ostatnio głosy, że policjanci, którzy pozostali w drogówce są niepewni, czy dalej będą pracować w tym wydziale. Że do kolizji na drogach przyjeżdżają policjanci z drugiego końca powiatu - na przykład z Izbicy Kujawskiej.
Nadkomisarz Małgorzata Marczak, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, zapewnia, że brakująca obsada kadrowa w wydziale ruchu drogowego została już uzupełniona. Pani rzecznik, owszem przyznaje, że część policjantów z drogówki, którzy pozostali w służbie i nie mieli postawionych zarzutów, została przeniesiona do innych wydziałów. - Chodziło o uzdrowienie sytuacji i poprawę reputacji włocławskiej drogówki - wyjaśnia nadkomisarz Marczak.
Przeczytaj także: Zarzuty dla policjantów z włocławskiej drogówki
Do drogówki natomiast zostali przeniesieni policjanci z innych wydziałów. Nie jest jednak powiedziane, że te zmiany będą na stałe.
Włocławska komenda czeka też na nowych policjantów, którzy zostali niedawno przyjęci do służby i po przeszkoleniu zasilą szeregi mundurowych, także wydział ruchu drogowego.
Nadkomisarz Małgorzata Marczak zaprzecza jakoby do zdarzeń na drodze, które miały miejsce we Włocławku byli ściągani policjanci z Izbicy Kujawskiej. W Lubieniu Kujawskim doszło do śmiertelnego wypadku drogowego z udziałem autobusu i samochodu osobowego. - Najpierw na miejscu byli policjanci z Lubienia Kujawskiego - wyjaśnia rzeczniczka. - Potem dojechali policjanci z wydziału ruchu drogowego. Nie ma takiej sytuacji, że coś się dzieje kosztem bezpieczeństwa na drodze. Prowadzone są radarowe kontrole prędkości, kilka dni temu odbyła się akcja "Trzeźwy poranek".
Śledztwo w sprawie przyjmowania łapówek trwa. Jak powiedział nam Wojciech Fabisiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej we Włocławku "wykonywane są dalsze czynności procesowe".
Czytaj e-wydanie »