Pierwszym terminem rozpoczęcie procesu był 11 marca. Obrońca burmistrza Janikowa wniósł jednak o danie mu więcej czasu na zapoznanie się z aktami sprawy. Po raz drugi proces odroczono 29 kwietnia. Tym razem z powodu zwolnienia lekarskiego sędziego (opieka nad dzieckiem).
Dziś o godz. 9 nie było już żadnych przeszkód. Obrońcy Brzezińskiego próbowali jednak odroczyć rozprawę ze względu na nieścisłości związane z wyciągami rozmów telefonicznych. Sędzia nie uwzględnił wniosku obrońców burmistrza, a brakujące billingi rozmów - wychodzących i przychodzących z telefonu Brzezińskiego - zostaną uzupełnione przez Polkomtel.
Wrocławska prokuratura postawiła byłemu działaczowi Unii Janikowo 23 zarzuty ustawiania spotkań piłkarskich.
Został oskarżony o to, że w latach 2004-2005, starał się zapewnić Unii awans do II ligi, poprzez udzielanie obietnic wręczenia oraz wręczanie korzyści majątkowych lub osobistych sędziom oraz obserwatorom PZPN, w zamian za ich nieuczciwe zachowania mogące mieć wpływ na wynik zawodów w III lidze.
Burmistrz nie przyznał się do postawionych zarzutów, a jedynie do tego, że zna Andrzeja B. zwanego Blachą lub Małym Fryzjerem. Odpowiadał tylko na pytania sędziego i obrońców. Nie chciał być pytany przez prokuratora.
Brzeziński nie został oskarżony - w wątku dotyczącym Unii - wraz z innymi janikowskimi działaczami Edwardem A. i Ewarystem N. Przeciwko niemu prowadzono oddzielne śledztwo. Właśnie dziś Edward A. i Ewaryst N. byli świadkami w pierwszej rozprawie przeciwko Brzezińskiemu.