https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Są grzyby w Kujawsko-Pomorskiem! I grzyboznawcy do dyspozycji w każdym powiecie regionu

Agnieszka Romanowicz
Trudności w ustaleniu nazwy grzyba ma wielu grzybiarzy. Najlepiej zapytać wykwalifikowanego grzyboznawcę i w Kujawsko-Pomorskiem o to najłatwiej.
Trudności w ustaleniu nazwy grzyba ma wielu grzybiarzy. Najlepiej zapytać wykwalifikowanego grzyboznawcę i w Kujawsko-Pomorskiem o to najłatwiej. Pixabay
Nie tylko w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy, ale też w stacjach powiatowych w województwie kujawsko-pomorskim można zasięgnąć informacji na temat grzybów.

Spis treści

Rydze w okolicach Woziwody, podgrzybki w rejonie Pokrzydowa, czarne łebki pod Kowalem – na facebookowej grupie grzybiarzy z Kujaw i Pomorza przybywa zdjęć z koszami pełnymi grzybów. Pojawiają się też zdjęcia z pytaniami: co to za grzyb? Papierzak pospolity, wykwit piankowaty-śluzowiec – na jedno pytanie pada kilka odpowiedzi. Trudności w ustaleniu właściwiej ma wielu grzybiarzy.

55 nowych klasyfikatorów grzybów

Najlepiej zapytać wykwalifikowanego grzyboznawcę i w Kujawsko-Pomorskiem o to najłatwiej. To efekt kursu na klasyfikatora grzybów, który we wrześniu br. zorganizował Wojciech Koper, Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Bydgoszczy. Na zaproszenie odpowiedziało 55 chętnych z całej Polski.

Zajęcia odbyły się w Tylnej Górze, osadzie leśnej w gminie Koronowo.

- Tylna Góra zawsze wydawała mi się idealnym miejscem na tego typu kurs – wyjaśnia Wojciech Koper. - Uczestnicy mają świetne warunki do nauki, ale przede wszystkim ogromne tereny leśne, które pozwalają na bardzo efektywne zajęcia praktyczne. Bardzo się cieszę, że mogłem zorganizować ten kurs w tym miejscu.

Liczą się rozpoznawanie grzybów i znajomość przepisów

Zajęcia praktyczne i teoretyczne prowadzili mgr Jerzy Rumiński i mgr inż. Bartłomiej Skowroński. - To był bardzo trudny i intensywny kurs – podkreślają grzyboznawcy.

- Szliśmy do lasu, zbieraliśmy grzyby, a potem oglądaliśmy je i ocenialiśmy. Następnie był cały blok związany z zatruciami i informacjami, gdzie wolno sprzedawać grzyby i na które można wystawić certyfikat – opowiada Jerzy Rumiński, grzyboznawca z Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Poznaniu.

Celem kursu było przygotowanie kandydatów do egzaminu przed komisją, powołaną przez inspektora sanitarnego w Bydgoszczy. Pozytywny wynik uzyskało 55 kandydatów z całej Polski.

- Dla województwa kujawsko-pomorskiego oznacza to, że w każdej powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej będzie osoba z uprawnieniami do oceny grzybów. Przypominamy, że porady grzyboznawcy lub klasyfikatora są dla mieszkańców bezpłatne – dodaje Inspekcja.

Grzyboznawca w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy przyjmuje w godz. 8 – 13, a w stacjach powiatowych - w godzinach ich otwarcia.

Zatrucie na życzenie

Dotąd w pełni sezonu grzybowego stacja wojewódzka rozwiewała wątpliwości kilkunastu grzybiarzy dziennie. Najczęściej mylili kurkę z lisówką pomarańczową.
Po licznych zatruciach przed laty, w ubiegłym roku w naszym regionie było jedno i to świadome. Mężczyzna spożył suszone kapelusze muchomora czerwonego w celu osiągnięcia efektu halucynogennego.

Z danych Głównego Inspektora Sanitarnego wynika, że najwięcej zatruć grzybami było spowodowanych spożyciem muchomora sromotnikowego, piestrzenicy kasztanowatej, muchomora cytrynowego, krowiaka podwiniętego, muchomora czerwonego, strzępiaka i maślanki wiązkowej.

Pierwsze objawy zatrucia grzybami mogą pojawić się już po kilku godzinach od ich zjedzenia. Rodzaje objawów zależą od predyspozycji organizmu oraz ilości spożytych toksyn. Najczęściej są to: nudności, wymioty, ból brzucha i głowy, podwyższona temperatura ciała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska