Maciej Woźniak już w styczniu powinien stracić mandat radnego powiatu. To właśnie wtedy uprawomocnił się wyrok w sprawie karnej, która toczyła się przeciw niemu przez niemal trzy lata. Z doniesienia Bogdana Koszuty, obecnego włodarza Wąbrzeźna. Za nielegalne wydawanie "Biuletynu Wąbrzeskiego" Maciej Woźniak został ukarany grzywną.
W lipcu na łamach "Pomorskiej" pisaliśmy, że radny Woźniak od kilku miesięcy nie pojawia się na posiedzeniach rady, a mimo to pobiera dietę w wysokości 821 złotych.
Na początku września Maciej Woźniak na ręce Adama Puchały, przewodniczącego Rady Powiatu złożył rezygnację z pełnienia mandatu. Bez uzasadnienia.
Wczoraj radni powiatu mieli głosować uchwałę w sprawie wygaśnięcia mandatu radnego Woźniaka. Tuż przed samym głosowaniem zmieniono jej treść.
Wygaśnięcie mandatu nastąpiło na skutek "utraty prawa wybieralności" (spowodowanej prawomocnym wyrokiem), a nie pisemnego zrzeczenia się mandatu.
Sygnały o tym, że Maciej Woźniak został skazany przez sąd do Adama Puchały, przewodniczącego Rady Powiatu docierały już kilka razy. Dlaczego radni wcześniej nie zajęli się sprawą? - Trzykrotnie składałem zapytania do krajowego rejestru osób skazanych czy widnieje w nim Maciej Woźniak. Jeszcze we wrześniu otrzymałem odpowiedź, że takiej osoby na liście skazanych nie ma. Nie mogliśmy więc podjąć żadnych kroków - mówi Adam Puchała.
Kilka dni temu Adam Puchała zapytanie o sprawę Macieja Woźniaka skierował do sądu okręgowego w Toruniu. Tym razem otrzymał odpowiedź potwierdzającą wydanie wyroku. Tym samym przewodniczący zyskał pewność, że Maciej Woźniak nie powinien sprawować mandatu radnego już od stycznia bieżącego roku.
Czy to oznacza, że Maciej Woźniak będzie musiał oddać nielegalnie pobierane diety?
- Uporaliśmy się z jednym problemem. Sprawą pobierania diet przez radnego zajmiemy się w najbliższym czasie. Nie wiem czy uda nam się odzyskać te środki. To pokaże czas - dodaje Adam Puchała.
