https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samorząd liczy na profity z tego, że ma u siebie Park Narodowy "Bory Tucholskie"

Maria Eichler
Struga Siedmiu Jezior nawet zimą jest atrakcją dla turystów
Struga Siedmiu Jezior nawet zimą jest atrakcją dla turystów Krzysztof Bosek
Obszary chronione, takie jak parki czy rezerwaty, to atrakcja i przekleństwo dla gmin. Dzięki nim mogą się wzbogacić na turystyce, ale mają bariery w inwestowaniu.

Klub parlamentarny PSL ma pomysł, jak to zmienić i zaprasza 27 marca na debatę do Sejmu. - Jedziemy - nie mają wątpliwości wójt Zbigniew Szczepański i jego zastępca Piotr Stanke. - Liczymy, że na zmianach w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego możemy tylko zyskać.

O co chodzi? Gminy, na których terenie znajdują się formy ochrony przyrody, takie jak np. parki narodowe, rezerwaty czy obszar Natury 2000, mają otrzymać rekompensatę za to, że jest u nich utrudnione inwestowanie, a czasami wręcz niemożliwe. W ten sposób tracą potencjalne możliwości dochodu, a za to, że chronią przyrodę, nie dostają nic.

- Owszem, w dawnym województwie bydgoskim było tak, że dostawaliśmy nieco większe dofinansowanie na nasze przedsięwzięcia - przypomina wójt. - Ale teraz preferencji już nie ma.

Czytaj: Gmina Chojnice. Park Narodowy "Bory Tucholskie" z certyfikatem Światowego Rezerwatu Biosfery

W projektowanej ustawie jest co prawda zapis, że gmina może liczyć na tzw. subwencję środowiskową, jeśli ponad połowa jej tereny to obszar chroniony, ale zdaniem Związku Gmin Wiejskich w każdym przypadku powinno być dofinansowanie, nawet jeśli chodzi o dwa procent powierzchni. Propozycje są takie, żeby za park narodowy dawać po 160 zł za każdy hektar, za obszar Natury 2000 - 80 zł.
- Powiat chojnicki bardzo by na tym zyskał - mówią samorządowcy. - Czersk w stu procentach, łącznie z miastem jest w granicach Natury 2000, gmina Brusy w 90 proc. składa się z obszarów chronionych, a my mamy ich 60 proc.

Z wyliczeń wynika, że mogłoby to oznaczać wpływ do budżetu ok. 2,6 mln zł dla samej gminy Chojnice, czyli jest się o co bić.

- Tylko czy minister Rostowski będzie chciał lekką ręką co roku oddać pól miliarda złotych - zastanawiają się w urzędzie, ubolewając, że projekt nie ma na razie błogosławieństwa Platformy Obywatelskiej, ale przecież PSL to jej partner.

Wiadomości z Chojnic

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jan
Swoją drogą ciekawe czy pojadą też inni włodarze. Skoro państwo narzuciło tereny Natura 2000 to logicznym wydaje się być rekompensata na rzecz gmin na terenie których znajdują się takie tereny.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska