Sprawdziliśmy, ile pieniędzy poszczególne gminy przeznaczą na odśnieżanie i kto będzie za nie odpowiedzialny. - Na zimowe utrzymanie dróg w mieście mamy podpisaną 3-letnią umowę ryczałtową z jednym wykonawcą. Będzie ona obowiązywać do 2013 r. Roczny koszt odśnieżania wynosi185 tys. zł - mówi Tadeusz Kowalski, burmistrz Tucholi.
Podkreśla, że to bardzo dobre rozwiązanie, bo bez względu na ilość opadów, stawka się nie zmienia. Natomiast w gminie limit ten wynosi prawie 250 tys. zł. O potrzebie odśnieżania dróg decydują sołtysi. To oni sprawują nad tym pieczę. Obowiązuje stawka godzinowa. Wykonawcy są rozliczani za rzeczywisty czas pracy.
Z kolei w gminie Lubiewo na zimowe utrzymanie dróg zaplanowano 50 tys. zł. - Przeważnie te koszty są jednak wyższe. Tak było w ubiegłym roku. Musieliśmy szukać dodatkowych środków - mówi wójt Michał Skałecki.
beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie
Odśnieżaniem w gminie zajmują się rolnicy, którzy podpisują umowy z urzędem. Skałecki podkreśla, że dzięki temu reakcja na obfite opady śniegu jest natychmiastowa, drogi odśnieżane są na bieżąco. - Te działania opieramy też o przedsiębiorców. Zamierzamy zaangażować również Zakład Gospodarki Komunalnej, tak jak w latach poprzednich - dodaje wójt.
Gmina Śliwice na zimowe utrzymanie dróg zaplanowała około 15 tys. zł do końca roku. - Odśnieżaniem zajmuje się u nas Zakład Usług Komunalnych. Czasami z własnej inicjatywy na drogi ruszają też rolnicy - mówi skarbnik gminy Śliwice Halina Sonik.
Przeczytaj także: Drogowcy z regionu szykują się na pierwszy atak zimy
Około 10 tys. zł na odśnieżanie do końca roku zostało w budżecie gminy Cekcyn. - W sołectwach zajmują się tym rolnicy, którzy podpisują z nami umowy-zlecenia, natomiast w samym Cekcynie drogi odśnieża firma zewnętrzna - mówi Waldemar Stosik, skarbnik gminy.
Rolnicy, którzy mają odpowiedni sprzęt, angażowani są też w gminie Gostycyn. - Podpisujemy z nimi stosowne umowy. Wszystko ustalamy jeszcze przed sezonem - podkreśla wójt gminy Gostycyn Jacek Czerwiński.
Do końca roku na zimowe utrzymanie dróg przeznaczono około 20 - 30 tys. zł. Czerwiński dodaje, że w skali rocznego budżetu przeważnie jest to od 70 do nawet 100 tys. zł.
W gminie Kęsowo do końca roku na odśnieżanie zostało około 4 - 5 tys. zł. Natomiast na cały sezon zimowy 50 tys. zł. - O przejezdność dróg zadba zakład komunalny i rolnicy, którzy użyczają nam swój sprzęt - mówi wójt Radosław Januszewski.
Czy kwoty zabezpieczone w budżetach wystarczą na walkę z zimowymi warunkami na drogach? Tego życzyłby sobie każdy samorząd. Niestety, od kilku lat zimy są coraz sroższe i droższe. Oby więc do wiosny!