Zobacz wideo: Szacunek zbiorów zbóż, warzyw i owoców w 2021 roku
Mowa o Ostrowie Pszczółczyńskim zwanym też Ostrowem koło Pszczółczyna w gminie Łabiszyn (Równina Szubińsko Łabiszyńska). To teren chroniony od 1974 roku, prawie 17-hektarowy rezerwat leśny.
Jesteśmy w dolinie Noteci, dosłownie nad tą rzeką, która opływa północno- wschodnią rubież ostrowa. Od XIX wieku jest to kanał żeglugowy (Górnonotecki), ale wcześniej wody rozlewały się szeroko, ginęły w licznych odnogach, opływały wyspy. Pruscy hydrolodzy zupełnie zmienili krajobraz, można rzec - wysterylizowali go, naturze odebrali ducha. Wokół rozciągają się równe jak stół, poszatkowane tylko kanałami melioracyjnymi, nadnoteckie łąki – tereny, na których gospodarują rolnicy.
Ale nawet teraz, między innymi dzięki takim enklawom, jak Ostrów Pszczółczyński, czy znajdującemu się po przeciwnej stronie Noteci (bliżej Brzozy) Dzikiemu Ostrowowi, krajobraz jest ciekawy, nietuzinkowy. To także tereny tu i ówdzie podmokłe, gdzie można natknąć się na urocze oczka wodne.
Skarby natury
Ostrów Pszczółczyński porasta las liściasty o naturalnym charakterze – to grąd niski dębowo-grabowy z dużą domieszką lipy szerokolistnej. W bardziej podmokłym terenie miejsce dla siebie znalazł łęg olszowy. W runie leśnym znajdują się gatunki chronione, jak wawrzynek wilczełyko, bluszcz pospolity i czosnek niedźwiedzi. Pośród olch rosną niecierpek pospolity, śledziennica skrętolistna, szczyr trwały.
To też może Cię zainteresować
O tej porze roku nie zobaczymy kwitnących roślin. Na tę przyjemność trzeba poczekać do wiosny, ale nawet teraz – w barwach mocno jeszcze zachowujących zieleń (może z powodu obfitości wody wokół) – ostrów maluje się pięknie.
Droga donikąd
Swą nazwę wziął od pobliskiej wsi Pszczółczyn. Drogowskaz wyznaczający kierunek na ostrów znajduje się na terenie sąsiedniej wsi Władysławowo, a dokładniej przy śródleśnej drodze, ale ta kończy się na łąkach i do samego rezerwatu nie doprowadzi. Dalej trzeba iść lub jechać rowerem (jak uczynił dziennikarz „Pomorskiej”) na azymut.
Do rezerwatu wstępu jednak nie ma, nie przechodzi przezeń żadna droga, pomijając kilka dzikich ścieżek znanych tylko wędkarzom idącym nad Kanał Górnonotecki. Jedna polna droga przecina tylko maleńki fragment ostrowa u jego południowo-wschodniego krańca, by zaraz „uciec” na łąki.
To też może Cię zainteresować
Na południowym obrzeżu lasu ktoś ustawił kilka uli, ostrzegając tablicą przed groźbą pożądlenia. A więc jest to nie tylko Ostrów Pszczółczyński, ale też Pszczeli…
Czerwonym szlakiem
Jeśli na ostrów wybieramy się na rowerze, najlepszy dojazd z Bydgoszczy zapewnia czerwony szlak przez Trzciniec, Zielonkę (wiaduktem nad drogą S10), Prądki, trzy mosty nad Notecią przy śluzie Dębinek i Władysławowo. Mostu nad Starą Notecią Rynarzewską jest zamknięty dla samochodów, ale rowerzysta, a nawet motocyklista przejedzie.
