- Spodziewaliśmy się takiej decyzji - mówi dr Mieczysław Karol Naparty, rzecznik UTP w Bydgoszczy. - Skoro nie ma możliwości prawnych elastycznego przejęcia uczelni, nie można było postąpić inaczej.
Jak już pisaliśmy, ministerstwo nie zgodziło się, aby UTP przejęło NKJO. Jedynym rozwiązaniem byłoby utworzenie przez UTP nowego kierunku - lingwistyki. Nie jest to jednak rozwiązanie korzystne dla uczelni. Samo utrzymanie kadry, która czekałaby nie pracując na utworzenie kierunku, kosztowałoby rocznie 750 tys. zł. Nie ma jednak żadnej pewności, że Państwowa Komisja Akredytacyjna wydałaby zgodę na utworzenie kierunku.
Przeczytaj również: UTP nie przejmie Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych w Bydgoszczy
Organem prowadzącym dla NKJO jest urząd marszałkowski w Toruniu, który broni się, że uczelnia od początku wiedziała, że będzie trzeba tworzyć nowy kierunek i że sejmik musiał podjąć uchwałę o likwidacji kolegium.
