Szpital w Więcborku prowadzi spółka "Pow Medica", ale nowy właściciel chce także współpracować ze stowarzyszeniem. Do tradycji stowarzyszenia należy bal dobroczynny, na którym od pięciu lat bawią się krajeńskie osobistości i pracownicy szpitala. Tak było i w tym roku.
Mimo że w sobotę odbywał się bal sportu w Sępólnie, starosta sępoleński Henryk Pawlina tradycyjnie bawił się w sali gimnastycznej Gimnazjum w Więcborku. Pojawił się także zarząd "Pow Mediki", władze Więcborka, liczne grono pracowników służby zdrowia, no i oczywiście sponsorzy szpitala.
Pląsy i jedzonko to nie jedyne atrakcje balu dobroczynnego. Emocje towarzyszyły przede wszystkim licytacjom i loterii fantowej. Bogdan Sas - prezes Banku Spółdzielczego, wylicytował fotele podarowane przez "Gabi-Bis" z Więcborka oraz biurko od sępoleńskiej firmy MDD. Nabywców znalazły także serduszko z pracowni złotniczej Stanisława Łukasiewicza z Sępólna oraz stolarska galanteria z zakładu Barbary i Kazimierza Szcześniaków z Więcborka. - Wstępnie obliczyliśmy, że dochód z zabawy wynosi około 17 tysięcy złotych - wyjaśnia Danuta Bonk, wiceprezeska Stowarzyszenia "Szpital Wspólnym Dobrem". - Na pewno kupimy za te pieniądze sprzęt do szpitala, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji, co to będzie.**
