O sprawie jako pierwszą powiadomiono Straż Miejską w Grudziądzu. Patrol udał się na miejsce i potwierdził, że w Trynce pływają śnięte ryby. Następnie strażnicy poinformowali o sytuacji zarządzanie kryzysowe, wydział środowiska oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. - To co mogliśmy zrobiliśmy. Sprawą zajmują się odpowiednie służby. Wiemy jednak, że ryby wciąż są w Trynce - mówi Mariusz Sędzicki, komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu.
- Zawiadomiliśmy odpowiednie służby. Pobrano próbki do badań, ale z pierwszych ustaleń nie wynika, aby w wodzie były zanieczyszczenia chemiczne - informuje Bogusław Pinkiewicz z Zespołu Komunikacji Społecznej i Edukacji Wodnej Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. - Trwają jeszcze ustalenia w tej sprawie.
Ponadto o sytuacji w Tryncie został też powiadomiony Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Po zakończeniu ustaleń, ryby najpewniej zostaną zutylizowane. Nieoficjalnie dowiadujemy się, że przyczyną śnięcia ryb była tzw. przyducha, co oznacza że w wodzie brakowało tlenu.
Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC. 30
