https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sezonowe zmagania językowe

Karina Obara
W Toruniu zagranicznych gości nie brakuje.
W Toruniu zagranicznych gości nie brakuje.
Najlepiej z angielskim radzą sobie toruńscy kelnerzy. Najgorzej stróże prawa i ekspedientki.

     Jeszcze kilka lat temu turyści z Zachodu czuli się na toruńskich ulicach bardzo zagubieni. Zaczepiani przez nich przechodnie rzadko byli w stanie wytłumaczyć w obcym języku jak trafić w określone miejsce, co warto w mieście zobaczyć i gdzie można zjeść coś smacznego. Sytuacja z roku na rok się poprawia. Głównie za sprawą większych wymogów stawianych przez pracodawców, co niestety nie idzie w parze z lepszym wynagrodzeniem. Znajomość przynajmniej angielskiego staje się po prostu standardem. Nawet w sklepie. Szkoda, że tylko na Starówce.
     - Zarabiam 600 zł i nie stać mnie jeszcze na kurs języka obcego - wzrusza ramionami ekspedientka ze sklepu spożywczego na Skarpie. - Poza tym zagraniczni turyści rzadko tu zachodzą. Jeśli już - pozostaje język ciała.
     
- Toruń jest miastem, które goście z zagranicy chętnie odwiedzają, dlatego nie wyobrażam sobie, aby moi kelnerzy nie znali choćby angielskiego - powiada Ryszard Baruch, szef restauracji Sfinx, w której kelnerzy dobrze radzą sobie ze znajomością języka. - Przy naborze do pracy pada pytanie o znajomość języka. Poza tym większość kelnerów to studenci. Nie ma więc problemu. Uczą się przecież języka na studiach.
     **_Bez manipulacji
     W niemal każdej restauracji karty dań przygotowane są przynajmniej w dwóch językach. Szefowie przyznają, że gdyby było inaczej wypłoszyłoby to zagranicznych gości. Nie zdarzają się też przypadki doliczania do potraw cen za obsługę, co popularne jest we wszystkich dużych miastach europejskich, a turystów doprowadza do białej gorączki: -
Byłam ostatnio w Pradze i wstrząsnęło mną, gdy kelnerka podała mi rachunek na wyższą niż policzyłam kwotę. Okazało się, że w menu nie było wyszczególnienia za tzw. obsługę - denerwuje się studentka prawa Iza Wołyńska. - Dobrze, że w Toruniu, widząc zachodnich turystów, nie manipuluje się w ten sposób cenami. Bardzo ich to zraża.
     W restauracji Mekka menu także zachęca obcokrajowców: - Wszystkie potrawy opisane są w języku angielskim - mówi kasjerka Magda Regulska. - Nie wszyscy znają u nas angielski, ale staramy się, aby na każdej zmianie była w pobliżu osoba, która dobrze włada językiem.
     Młodzi lepiej
     Spacerujący po Starówce Niemcy, Francuzi, Amerykanie czy Anglicy przyznają, że jeśli zapytają młodych ludzi o cokolwiek, ci ochoczo szczebioczą po angielsku. Inaczej już sprawa wygląda, kiedy obcokrajowiec trafia na municypalnych bądź policjantów: - _Przywiozłem niedawno 4 Amerykanów i zostawiłem ich w Toruniu na kilka godzin -
opowiada Jacek Dworczyk, który do rodzinnego Torunia przyjechał na kilkudniowe wakacje. - Nie mogli zrozumieć, że nasi policjanci i strażnicy miejscy nie mają pojęcia o angielskim. Stróże prawa zapytani o drogę po prostu wzruszali ramionami i odwracali się na pięcie.
     _Miejscy strażnicy (w Toruniu jest ich 110) tłumaczą, że bardzo chcieliby się nauczyć angielskiego, ale obiecywane kursy do dziś się nie odbyły.
     - _Sporządziłem nawet listę chętnych, którzy potrzebują nauki, aby nie było podobnych sytuacji
- przyznaje Wiesław Lewandowski, komendant toruńskiej Straży Miejskiej. -_ Zgłosiło się 30 strażników w odzewie na propozycję firm, które miały nas szkolić za środki z UE. Firmy jednak się wycofały, a my nie mamy pieniędzy na takie rzeczy. Kurs musiałby być co najmniej roczny, aby odpowiedzieć turyście na zadane pytanie o zabytki.
     
Unia pomoże
     Policjanci przyznają, że znajomość języka angielskiego staje się i dla nich koniecznością: - Z_dajemy sobie sprawę, że nie wypada to wciąż najlepiej, a na ulicy i przy przyjmowaniu zgłoszeń język obcy jest potrzebny
- dodaje Jacek Krawczyk, rzecznik komendanta Wojewódzkiej Komendy Policji w Bydgoszczy. - _Planujemy szkolenia finansowane przez UE, ale zmusić policjanta do nauki nie możemy.
     _Nowe zasady naboru do policji określają, że policjanci na stanowiskach kierowniczych muszą już znać obcy język. Przypomnijmy też, że pod bezpłatnym numerem telefonu 0800200300 oraz płatnym 608599999 obcokrajowiec może z policjantem porozmawiać w kilku językach.
     

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska