Przyjście do Torunia Krzysztofa Stelmacha to siatkarska bomba. Przypomnijmy, że w poprzednich dwóch sezonach zespół prowadził Sebastian Tylicki, ale nie udało mu się wprowadzić zespołu do I ligi. Sięgnięto więc po szkoleniowca z wysokiej półki, który ma spełnić cel w postaci awansu na zaplecze Plus Ligi.
Decyzję naszego zarządu poprzedziło wiele rozmów m. in. z Wilfredo Leonem - właścicielem klubu z Torunia. Wierzymy, że to akurat Krzysztof Stelmach i jego wieloletnie doświadczenie trenerskie zapewni drużynie z Torunia nowe możliwości rozwoju - można przeczytać w klubowym komunikacie.
Krzysztof Stelmach to jeden z najlepszych polskich siatkarzy, który grał na pozycji przyjmującego. Niestety, nie odniósł z reprezentacją żadnych sukcesów, ponieważ Polacy byli wtedy dużo słabsi od światowej czołówki. Jednak we Włoszech był bardzo ceniony i przecierał szlaki dla następców. W Italii w sumie grał aż przez 14 lat! W Polsce z AZS Częstochowa i Skrą Bełchatów zdobywał medale wszystkich kolorów oraz Puchar Polski. Wystąpił też na Igrzyskach Olimpijskich w Atlancie w 1996 roku.
W 2008 roku rozpoczął karierę trenerską. Jego pierwszym klubem była ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, z którą zdobył srebrny i brązowy medal oraz puchar CEV. W latach 2009-10 był asystentem Daniela Castellaniego w reprezentacji Polski, który zdobyła mistrzostwo Europy. Po odejściu z Kędzierzyna - Koźla prowadził AZS Indykpol Olsztyn i BBTS Bielsko-Biała. W I lidze był szkoleniowcem AZS Częstochowa i Stali Nysa, którą wprowadził do Plus Ligi. Jego ostatnim klubem była Gwardia Wrocław. Teraz przejmuje zespół z Torunia.
Dodajmy, że jego młodszy brat - Andrzej także był jednym z lepszych polskich siatkarzy, reprezentantem Polski oraz wielokrotnym medalistą.
