Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal goni skandal

Waldemar Pankowski
Przetarg na budowę szkoły na Koniuchach trzeba będzie najprawdopodobniej unieważnić, bo ceny zaproponowane przez oferentów są wyższe niż kwota jaką na ten cel przeznaczyli radni.

     A to oznacza, że coraz mniej realne staje się, by zgodnie z planem, lekcje w nowej placówce rozpoczęły się we wrześniu przyszłego roku. Jednak to co wydarzyło się wczoraj jest tylko ostatnim ogniwem w długim łańcuchu dziwnych decyzji i nieudolności urzędników.
     8, 12 czy 13 mln zł?
     
Już sam pomysł budowania kolejnej podstawówki, gdy w ciągu najbliższych lat ilość uczniów w Toruniu, w wyniku niżu demograficznego, zmaleje o połowę, jest kontrowersyjny. Mimo to już rok temu radni wpisali szkołę na Koniuchach do wieloletniego planu inwestycyjnego z kwotą 8 mln zł.
     Tyle, że marcu br. okazało się, że to o 4 mln zł za mało. Dlaczego? Bo poprzedni kosztorys był "niedoszacowy". Najdziwniejsze jednak było to, że w ciągu 12 miesięcy koszt inwestycji wzrósł o jedną trzecią, a żaden z rajców nie miał pretensji do urzędników z Wydziału Inwestycji i Remontów za wprowadzenie w błąd.
     Żeby było śmieszniej Paweł Jankowski, dyrektor WIiR oznajmił w marcu radnym, że tak naprawdę szkoła powinna kosztować 14,4 mln zł, ale magistrat liczy, że w przetargu uda się uzyskać niższą cenę.
     Jak się wczoraj okazało Jankowski się przeliczył. Żaden z pięciu oferentów nie zmieścił się w cenie 12 mln zł. Najtańszy, Erbud zaproponował 13 mln zł. Konsorcjum z Włocławka gotowe jest zbudować szkołę za 14,1 mln zł, Bud-Tech jest o ponad 500 tys. droższy. Marbud złożył ofertę na kwotę 15,7 mln zł, a konsorcjum, w którym pierwsze skrzypce gra NOVAPOL - 16,6 mln zł.
     Termin zagrożony
     
Jak wyjaśnia Janusz Pawlak, wicedyrektor Wydziału Kontroli, który odpowiada także za zamówienia publiczne, możliwości są dwie: albo w najbliższym czasie radni zgodzą się zwiększyć kwotę przeznaczoną na budowę szkoły, albo przetarg trzeba będzie unieważnić. I rozpisać kolejny, tym razem w formie "negocjacji z ogłoszeniem"._ - Mamy na to miesiąc, aby dotrzymać terminu otwarcia szkoły - _mówi Pawlak.
     W zasadzie przetarg powinien być już rozstrzygnięty. Pierwotny termin otwarcia kopert wyznaczony był bowiem na 26 lipca. Jednak na skutek błędów w dokumentacji (np. w kosztorysie mowa była o wywożeniu tysięcy ton ziemi, a w przedmiarze o ich przywożeniu) został przesunięty o dwa tygodnie.
     n
     Czy znowu nikt nie będzie winien, że inwestycja co miała kosztować 8 mln zł będzie droższa o co najmniej 5 mln zł? A także, że jej dokumentacja pełna jest błędów. Ktoś w magistracie bierze przecież, i to nie małe, pieniądze, by do takich sytuacji nie dochodziło.
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska