Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skatowali Wojtka C. Świadkowie nie dotarli do sądu a przez błędy sprawa jest wciąż niewyjaśniona

Maciej Czerniak
Świadkowie wycofują swoje zeznania w sprawie śmiertelnego pobicia Wojciecha C. na bydgoskim Starym Mieście w sierpniu 2012 roku. Proces dobiega końca.
Świadkowie wycofują swoje zeznania w sprawie śmiertelnego pobicia Wojciecha C. na bydgoskim Starym Mieście w sierpniu 2012 roku. Proces dobiega końca. Andrzej Muszyński / Archiwum GP
Posiedzenie w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy, które odbyło się wczoraj, trwało niecałe pięć minut. Sędzia Andrzej Rumiński wyznaczył nowy, czerwcowy termin rozprawy. Nie ma jeszcze opinii biegłego psychiatry, który miał orzec wobec jednego z oskarżonych.

Na wczorajszą rozprawę w procesie, który ma wyjaśnić, jak zginął bydgoski biznesmen Wojciech C., nie przyszedł żaden z wezwanych świadków. Wszystko przez błędy proceduralne. Obrona oskarżonych Klaudiusza W., pseud. "Dzida" i Pawła B. pseud. "Gruby" we wniosku o przesłuchanie źle zapisała nazwisko świadka.

Przeczytaj również: Brutalny napad na starówce. Jak zginął Wojtek?

Mieli zeznawać dwaj znajomi oskarżonych, którzy siedzieli z nimi w jednej celi w Areszcie Śledczym w Bydgoszczy. To ich wskazała matka Klaudiusza W., twierdząc, że wiedzą kto tak naprawdę pobił w nocy z 17 na 18 sierpnia 2012 roku 39-letniego Wojciecha C. Mężczyzna został znaleziony nieprzytomny na płycie Starego Rynku. Zmarł trzy dni później w szpitalu.

Bezpośrednia przyczyna śmierci to obrzęk mózgu po silnym uderzeniu w tył głowy.

Liczący 19 lat Klaudiusz W. i jego rok starszy kolega Paweł B. to jak dotąd jedyni oskarżeni w tym procesie. Kolejna rozprawa odbędzie się 17 czerwca. Po niej mają nastąpić mowy końcowe.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska