Edeka w Cottbus: oddzielne kasy dla Polaków
Sklep Edeka w niemieckim mieście Cottbus wydzielił oddzielne kasy dla Niemców i Polaków. Wielu naszych rodaków poczuło się w ten sposób dyskryminowanych. Sprawę nagłośnił w mediach społecznościowych jeden z internautów.
Oto najtańsze markety i dyskonty w Polsce. Tutaj zapłacisz n...
- Także takie coś pojawiło się w Cottbus w hurtowni Edeka, gdzie wielu Polaków z naszego terenu jeździ zaopatrywać się w chemię i spożywkę. W kasie przeznaczonej „przeważnie” dla Niemców, mimo, że jest pusta obowiązuje zakaz obsługi Polaków - napisał pan Maciej na Facebooku.
Po publikacji tego posta, w internecie zawrzało. - To skandal - grzmią niektórzy internauci. Uważają, że dzielenie klientów ze względu na ich narodowość nie powinno mieć miejsca. Inni zauważają z kolei, że taki podział nie musi mieć negatywnego podtekstu. - A może po prostu kasjerka, obsługująca "kasę dla Polaków" mówi po polsku i ma to być ułatwienie dla klientów? Dlaczego nikt się nad tym nie zastanowił - pyta retorycznie jeden z internautów.
Ambasador RP w Niemczech, Andrzej Przyłębski, polecił podjęcie natychmiastowej interwencji w opisywanej placówce handlowej
Ambasada RP interweniuje w sprawie oddzielnych kas dla Polaków
Na tę sytuację zareagowała także Ambasada RP w Berlinie. Ambasador RP w Niemczech, Andrzej Przyłębski, polecił podjęcie natychmiastowej interwencji w opisywanej placówce handlowej w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. - Interwencja Ambasady okazała się skuteczna. Późnym popołudniem tego samego dnia otrzymaliśmy wyjaśnienia i przeprosiny dyrekcji ds. komunikacji korporacyjnej, marketingu i administracji przedsiębiorstwa EDEKA w Minden. W przesłanym komunikacie firmy czytamy, że polscy klienci mogli słusznie poczuć się dyskryminowani - poinformował Dariusz Pawłoś, rzecznik prasowy Ambasady RP w Berlinie.
- Sklep starał się zapewnić polskim klientom obsługę w języku polskim przy jednej z kas - wyjaśnia zaistniałą sytuację przedstawiciel sklepu Edeka
Edeka wyjaśnia, dlaczego wprowadziła oddzielne kasy dla Polaków i Niemców
Jednocześnie przedstawiciel sklepu wyjaśnił, co było przyczyną wprowadzenia oddzielnych kas dla Niemców i Polaków. - Firma tłumaczy, że cyklicznie organizowane akcje promocyjne w hurtowni EDEKA C+C Großmarkt w Cottbus ze względu na korzystne położenie geograficzne cieszą się wyjątkowym zainteresowaniem polskich klientów, szczególnie dużych polskich odbiorców (np. właścicieli restauracji i placówek gastronomicznych), dlatego sklep nie tylko wprowadził dodatkowe dni promocyjne, ale także starał się zapewnić polskim klientom obsługę w języku polskim przy jednej z kas - czytamy w komunikacie Ambasady RP w Berlinie.
Edeka zapewnia, że nie miała na celu dyskryminowania polskich klientów i przeprasza za "niefortunny przekaz". Tabliczki informujące o rozdzieleniu kas ze względu na narodowość zniknęły już ze sklepu.
Wideo: Smaki Kujaw i Pomorza odc. 16
