https://pomorska.pl
reklama

Skoki narciarskie. Niedosyt po inauguracyjnym konkursie drużynowym w tegorocznym Pucharze Świata? Jutro zakończenie zmagań w Polsce

Mateusz Pietras
Opracowanie:
Szóste miejsce polskich skoczków w konkursie drużynowym w Zakopanem
Szóste miejsce polskich skoczków w konkursie drużynowym w Zakopanem PAP/GRZEGORZ MOMOT
– Jesteśmy jeszcze daleko od tego, czego życzymy sobie sami i czego chcieliby kibice – tak Kamil Stoch podsumował sobotni występ i szóste miejsce biało-czerwonych w konkursie drużynowym Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem. Jutro zawodnicy powalczą w konkursie indywidualnym, który będzie ostatnim aktem PolSKIego Turnieju.

Konkurs drużynowy przeprowadzony w trudnych warunkach

W pierwszym w tym sezonie PŚ konkursie drużynowym rywalizowało 13 reprezentacji. Wygrali Austriacy, przed Słoweńcami i Niemcami.

Biało-czerwoni w składzie: Kamil Stoch (127,5 i 122,5m), Paweł Wąsek (129,5 i 134m), Aleksander Zniszczoł (129,5 i 138m) i Dawid Kubacki (124,5 i 124,5) wywalczyli szóste miejsce.

Podczas konkursu na Wielkiej Krokwi temperatura wahała się od minus 3 do minus 7 stopni. Zawodnikom podobnie, jak w piątek, dokuczał wiatr. Wiejąc głównie z tyłu skoczni z porywami do około 6 m/s powodował chwilowe przerwy w rywalizacji.

– Nie mogę wszystkiego zwalić na warunki, ale dziś naprawdę nie były łatwe. Z pierwszego skoku jestem zadowolony, bo po prostu był solidny. W drugim, niestety, wrócił błąd - był spóźniony i zbyt agresywny. Trzeba powiedzieć, że jesteśmy jeszcze daleko od tego, czego życzymy sobie sami i czego chcieliby kibice. Musimy się z tym pogodzić, a proszę mi wierzyć - nie jest to łatwe

– zapewnił Stoch.

Wąsek był bardzo zadowolony ze swojego występu, który indywidualnie zapewniłby miejsce w okolicach czołowej ''dziesiątki''.

– Wreszcie była bardzo dobra energia! No i tym bardziej się cieszę, bo wygląda na to, że pojawił się automatyzm. Bez tego elementu podczas skoku zawsze jest zbyt dużo myślenia. Efekt? Coś się zawsze zawali

– podkreślił zawodnik.

Kubacki: ,,Niestety zbyt myślałem o jednym elemencie skoku''

Radości nie krył także Zniszczoł.

– Moje skoki, począwszy od próbnego po drugi konkursowy, były na niemal pełnym luzie. Wreszcie bez napięcia i takiego ''chcenia''. Naprawdę się cieszę, bo dzisiejszy dzień dodał mi pewności, że forma idzie w górę.

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie do końca zadowolony ze swojego występu był natomiast kończący Kubacki.

– Niestety zbyt myślałem o jednym elemencie skoku i ewidentnie zepsułem drugi. To jest oczywiście do poprawienia, ale szkoda, że tak wyszło właśnie w tym konkursie.

W niedzielę w konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi, oprócz Kubackiego, Stocha, Wąska i Zniszczoła, wystąpią Piotr Żyła, Maciej Kot, Klemens Murańka i Andrzej Stękała. Początek rywalizacji o godzinie 16.

(PAP)

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Tym osobom należy się prawie 350 złotych dodatku do emerytury. Oto zasady wypłaty

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Kryształy PRL w cenie złota. Tyle kosztują w 2025 roku popularne misy i wazony

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska