- Chyba zeszło ciśnienie z wszystkich. Po trzech remisach 1:1 w końcu wygrana.
- Tak, masz rację, ciśnienie z nas w końcu zeszło. Cieszymy się bardzo z tych trzech punktów. Uważam, że zagraliśmy dobre spotkanie, graliśmy w piłkę, od tyłu. Miedź przyjechała, jak wszyscy, czyli się bronić, a my wykorzystaliśmy nasze atuty, czyli utrzymywanie się przy piłce i grę skrzydłami.
- Sławek, ale ważna dla losów meczu była chyba pierwsza twoja bramka z rzutu karnego. Ustawiła ona mecz, pozwoliła nam w drugiej połowie grać z kontry, bo to Miedź Legnica musiała się odkryć.
- Tak. Zawsze nam pierwszy gol ustawia mecz. Tego dnia byliśmy jednak lepsi. Zrobiliśmy swoje, co trener nam założył w szatni. Cieszymy się z punktów. Chcę też podziękować kibicom, że tak fajnie nam dopingowali w meczu. To na pewno pomaga.
- W końcu Chojniczanka zagra na całego, walczyliście i nie odkładaliście nogi.
- Wydaje mi się, że od kilku meczów nie odkładamy nogi, choć może różnie to wyglądało. My naprawdę walczyliśmy w każdym meczu na całego i w każdym chcieliśmy wygrać. Mam nadzieję, że teraz będziemy już tylko piąć się w górę w tabeli, bo to jest nasz cel.
- Czyli mecz z Miedzią to dobry prognostyk na końcówkę ligi..
- Myślę, że tak...