Boom na słonecznik obserwowaliśmy w ubiegłym roku, miał on związek z wybuchem wojny na Ukrainie, ważnego producenta słonecznika. Z danych Agencji Restrukturyzacji Modernizacji Rolnictwa, pozyskiwanych z wniosków o przyznanie płatności bezpośrednich wynika, że w 2022 r. w województwie kujawsko-pomorskim obsiano słonecznikiem 5 666,35 hektarów, podczas gdy rok wcześniej było to 1 303,04 ha, a w 2020 r. - 444,32 ha. Jednak w 2023 r. popularność słonecznika w naszym regionie spadła do 4 617,78 ha.
Największe areały słonecznika są w powiecie świeckim - 1 067,92 ha, zwłaszcza w gminach: Bukowiec, Świekatowo i Drzycim. W powiecie bydgoskim rośnie 756,98 ha słoneczników, głównie w gminach Sicienko i Kronowo, niewiele mniej w powiecie włocławskim - 750,82 ha, najwięcej w gminach: Boniewo, Chodecz i Lubień Kujawski.
- Rolnicy przekonali się, że słonecznik jest dobry na płodozmian i dosyć dobrze znosi suszę, dlatego uważam, że pozostanie w naszym krajobrazie na dłużej – uważa pan Zbigniew, rolnik z powiatu świeckiego.
Olej słonecznikowy w Polsce nie cieszy się tak wielką popularnością, jak np. we Francji, gdzie wykorzystuje się go do smażenia, rzepak zaś przerabia głównie na paliwo. U nas w kuchni przoduje olej rzepakowy.
- Dlatego producenci słonecznika życzyliby sobie, żeby uprawy w całym kraju rosły, a najlepiej przekroczyły 100 tys. ha, bo dopiero wtedy rozwinie się u nas przetwórstwo tego surowca – wyjaśnia rolnik.
Jednak tendencja widoczna w Kujawsko-Pomorskiem przekłada się na kraj. W 2023 r. w Polsce mamy 53 326,28 ha słonecznika, a w 2022 roku było ich 64 782,8.
