Do wypadku przy ul. Puławskiej doszło w czwartek po godz. 8 rano.
- Staliśmy śmieciarką przy altanie śmietnikowej. Stanąłem z tyłu na podeście, żeby oczyścić urządzenie i w tym momencie uderzył we mnie samochód. Prawa noga złamana, w lewej pęknięta kość - mówi Robert Janiec, pracownik MPO.
Autem, które uderzyło w śmieciarkę jechała 31-letnia prokurator Małgorzata F. - Kierująca pojazdem była trzeźwa - informuje Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji.
Śledczy badający sprawę wypadku postanowili... zatrzymać śmieciarkę, choć miała tylko niewielkie uszkodzenia.
- Z miejsca wypadku nasz kierowca wrócił na bazę w eskorcie policji. Śmieciarka została rozładowana i odprowadzona na policyjny parking - mówi jeden z pracowników MPO. - Takie polecenie wydała prokuratura - wyjaśnia policja. - Dlaczego? Bo to jeden z pojazdów, który uczestniczył w wypadku i musimy sprawdzić jego sprawność - wyjaśnia Jerzy Gałka, wiceszef Prokuratury Rejonowej Lublin-Południe.
- Przecież śmieciarka stała, a nie jechała.
- Taka jest procedura - mówi prokurator.
W piątek po południu pojazd został jednak zwolniony z parkingu.
Źródło: Dziennik Wschodni - Śmieciarka aresztowana, bo wjechała w nią pani prokurator