Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śmierć noworodka w prywatnej klinice w Lipnie

Katarzyna Piojda
sxc
22-letnia kobieta zgłosiła się do lipnowskiej kliniki wczoraj po południu, bo się źle poczuła. Była jej stałą pacjentką. Do tej pory ciąża przebiegała prawidłowo. To był 9. miesiąc ciąży.

Ojciec dziecka twierdzi, że to wina lekarzy. Uważa, że zwlekali z wykonaniem cesarskiego cięcia. Zrobili je przed godz. 6 rano. Walka o życie dziewczynki trwała po porodzie jeszcze około pół godziny. Maleństwo zmarło.

- Zrobiliśmy, co w naszej mocy - mówi Lech Bramorski, ginekolog-położnik z ponad pięćdziesięcioletnim doświadczeniem, a zarazem szef prywatnej kliniki. - Podejrzewamy, że dziecko miało wady wrodzone.

Więcej informacji - w piątkowym, papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej".. Możesz kupic też: e-wydanie

Czytaj: Śmierć noworodka w Szubinie. Pani doktor na rozprawę nie przyszła

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska