https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Śmiertelna droga na skróty. Przy bydgoskiej kładce

Mateusz Mazur
Kobieta przebiegła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Potrącona uderzyła w przednią szybę auta. Zmarła po reanimacji
Kobieta przebiegła przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Potrącona uderzyła w przednią szybę auta. Zmarła po reanimacji materiały policji
Kolejna osoba zmarła po tym jak przebiegała w niedozwolonym miejscu jezdnię na ulicy Fordońskiej.

Przypomnijmy, że we wtorek po godzinie 22 Nissan Primera potrącił przebiegającą przez jezdnię kobietę (obok kładki im. Krzysztofa Gotowskiego). Piesza uderzyła w maskę i przednią szybę samochodu. Mimo szybkiej reakcji i długiej reanimacji 37-latka zmarła.

Śmiertelny wypadek w Bydgoszczy. Osobówka potrąciła pieszą

To nie pierwszy wypadek w tym miejscu od momentu, gdy w 2002 roku powstała nad ulicą Fordońską kładka. Likwidacja przejścia dla pieszych wydawała się być bardzo dobrym rozwiązaniem, a kładka miała poprawić bezpieczeństwo.

Niestety piesi i tak czasem wybierają drogę na skróty. Część z wypadków kończy się tragicznie. W 2008 roku 16-latek został śmiertelnie potrącony przez renault. Rok później pod koła wpadł 70-letni mężczyzna, który zmarł po przewiezieniu do szpitala. W grudniu 2011 roku mitsubishi potrąciło dwie osoby, z których jedna zmarła na miejscu.

Wcześniej w pasie zieleni, który oddziela jezdnie na Fordońskiej zamontowane były barierki. Jednak w czasie gdy budowano market Ikea zostały one zlikwidowane. Drogowcy twierdzą, że nie spełniały one swojego zadania, bo piesi przeskakiwali je lub przechodzili pomiędzy nimi. Poza tym gdy kierowca próbował unikać pieszego często odruchowo skręcał i uderzał autem w barierki. - Teraz w czasie hamowania kierowca może uciec na pas rozdziału - mówi Krzysztof Kosiedowski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich.

Zarówno policja, jak i drogowcy proszą wszystkich pieszych przede wszystkim o rozwagę. - Nic nie jest w stanie nas tak bardzo ochronić, jak własna ostrożność - apeluje Krzysztof Kosiedowski.

Zobacz też: Piesi też muszą przestrzegać przepisów,

źródło: TVN Turbo/x-news
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska