www.pomorska.pl/koronowo
Więcej informacji z Koronowa znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/koronowo
Nagrania z miejsca zdarzenia, z pasa startowego pod Koronowem miały być częścią policyjnego materiału ostrzegającego przed niebezpieczną jazdą.
Kujawsko-pomorska policja chce ruszyć z akcją ostrzegającą przed skutkami brawury na drogach. Najważniejszym elementem policyjnych działań miały być projekcje filmu z prawdziwego miejsca wypadku.
- Tego typu szkolenia są powszechne w wielu krajach europejskich - mówi Leon Bojarski, szef Prokuratury Bydgoszcz-Południe. - Między innymi kursanci starający się o prawo jazdy oglądają takie filmy. Nierzadko są to materiały wstrząsające, ukazujące zmasakrowane zwłoki, rozczłonkowane ciała. Niestety właśnie tego typu akcje najbardziej oddziałują na wyobraźnię kierowców.
Film miał zawierać dokumentacje z miejsca śmiertelnego wypadku pod Koronowem. 23-letni mężczyzna razem ze znajomymi sprawdzał techniczne możliwości mitsubishi colta. Na odcinku pasa startowego doszło do czołowego zderzenia z samochodem nadjeżdżającym z naprzeciwka. 23-latek zginął na miejscu.
Przeczytaj: Wypadek w Koronowie. Opel corsa uderzył w chryslera (zdjęcia, mp3)
- Krewny zmarłego zadzwonił do nas z prośbą, aby w filmie zachować anonimowość - mówi Wiesław Rzyduch, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. - Przychyliliśmy się do tej prośby. Zapewniam, że w naszym materiale w ogóle nie będzie nagrań z miejsca tego zdarzenia. Tym samym uszanowaliśmy pamięć po tragicznie zmarłym 23-latku.
Prawa do policyjnego materiału z wypadku, który jest wykorzystywany w postępowaniu przygotowawczym, ma prokuratura.
- Z drugiej strony, te sprawy zawsze są delikatne. Każdy przypadek trzeba rozpatrywać osobno. Według mnie jednak działania policyjna akcja, która ma szansę pobudzić wyobraźnię kierowców, jest zasadna. - wyjaśnia Bojarski.
Prokurator podkreśla, że każdego roku w Polsce ginie na drogach około 5 tys. ludzi.
- To przecież małe miasteczko - dodaje Bojarski. - Według mnie film byłby prawdziwą przestrogą dla użytkowników dróg. Z kolei trzeba jeszcze uwzględnić prośbę krewnych mężczyzny, który zginął po Koronowem.
Materiał z miejsca wypadku pod Koronowem miał być tylko jedną z kilku części policyjnego filmu. - Zmontowany materiał będzie miał kilka części - tłumaczy Wiesław Rzyduch. - Są tam fragmenty pokazujące, na przykład, w jaki sposób udzielać pierwszej pomocy, ale też jak jeździć, by nie dopuścić do zagrożenia na drodze.
Rzyduch dodaje, że zamiast filmu z wypadku w pobliżu Koronowa, w policyjnym filmie znajdzie się inny, zastępczy fragment.
Udostępnij