Czytaj też: Dłużnicy w Kujawsko-Pomorskiem. Coraz ich więcej u nas!
SMS-y wzywające do zapłaty przychodzą z Deutsche Banku, z którym pani Bożena nigdy nie miała do czynienia.
SMS-y wzywające do zapłaty, bo rzekomy dług rośnie w oczach
- Mam już dość, bo mój rzekomy dług przez odsetki rośnie w oczach. Zadzwoniłam na infolinię banku i powiedziałam, że to na pewno jest pomyłka. Konsultantka przyznała mi rację. Usłyszałam od niej, że wcześniej mój numer telefonu na kartę należał do innej kobiety, podała nawet jej imię i nazwisko. Obiecała, że zaktualizuje informacje w bazie banku. Jednak tak się nie stało. Po kilku dniach zadzwonił kolejny pracownik i postraszył mnie sądem. Nie chciał nawet słuchać, że ja tę sprawę już z bankiem załatwiłam. Radził, że w moim interesie jest zadzwonić do wszystkich instytucji, gdzie ewentualnie mogę być utożsamiana z dłużniczką, po której odziedziczyłam numer. Nie chcę tłumaczyć się ze zobowiązań, których nie mam! Co robić? - pyta mieszkanka Mogilna.
Dlaczego Deutsche Bank wysyła SMS-y?
- Po zweryfikowaniu danych, okazało się, że kredytobiorca, mimo zmiany numeru, nie poinformował nas o tym - wyjaśnia Sabina Salamon, rzecznik DB. - Dlatego bank kontaktował się z nim na podany w umowie numer telefonu. Jednak zrobiliśmy już stosowną korektę. Przepraszamy za wszelkie niedogodności. Sytuacja ta nie wynikała z winy banku. Zgodnie z procedurami, to klienci są zobowiązani do każdorazowej aktualizacji swoich danych.
Niestety, takich problemów jest więcej. Niedawno przedstawiliśmy historię mieszkanki Solca Kujawskiego, która nie mając złotówki długu, dostawała podobne SMS-y z firmy windykacyjnej Intrum Justitia. I jej pomogliśmy się z tego wykręcić.
Przypominamy ten tekst: Windykacja Intrum Justitia. Próbują nas wrobić w dług?
Gdy kupujemy telefon komórkowy, głównie na kartę, może zdarzyć się, że dostaniemy numer po kimś, kto jest dobrze znany, np. firmom windykacyjnym.
Tym bardziej że operator sieci ma prawo przekazać nieużywany od co najmniej dwóch lat numer nowemu klientowi. Dlatego, gdy przyjdzie SMS, którego nie kojarzymy z żadną naszą sprawą, musimy jak najszybciej wystąpić do operatora, najlepiej na piśmie.
Czytaj na Pomorska.pl: Bydgoszcz: najemcy winni są 60 mln zł za czynsze
