Trudne warunki na drogach panują właściwie od trzech dni. Zimową aurę najdotkliwiej odczuli kierowcy. Z policyjnych statystyk wynika, że na naszych ulicach dochodzi do ok. 20 stłuczek dziennie. - Ziemia jest przemarznięta, a topniejący śnieg szybko może zamienić się w lód - uczulają drogowcy.
320 ton soli, 2400 km
Zalegająca na drodze czarna maź skutecznie utrudniała jazdę. Kierowcy zdjęli nogę z gazu, a na ulice wyjechały pługi i piaskarki. Było biało, mokro i ślisko.
Służby MPO pracowały bez wytchnienia. - Od godz. 14.00 w środę do godz. 8.00 dziś - wylicza Marek Siedlecki, dyspozytor akcji "Zima" w MPO. - 6 ciągników przepracowało 76 godzin.
_W tym czasie kierowcy przejechali 2400 km (posypali 1600 km, odpłużyli 2100 km). Wysypano 320 ton soli, 89 ton piachu, 12 ton mieszanki i 42 metry sześć. solanki. Pracowało w sumie 24 kierowców. Przez Starówkę przewinęło się 29 zamiataczy i ładowaczy. W czasie opadów śniegu jeździło 12 pługopiaskarek. Potem doszły jeszcze 4 samochody z pługami. - Najgorsza sytuacja był jak zwykle na wielopasmówkach - tłumaczy Siedlecki. - _Czyli Szosa Lubicka, Żółkiewskiego czy Kościuszki. Ledwie zdążyliśmy posypać, a już znowu było biało.
**_Zawiało na "1"
Zima dała się we znaki użytkownikom dróg krajowych. - _Teraz są już czarne, ale szczytowy moment mieliśmy w środę ok. godz. 14.00 - poinformowała nas wczoraj Beata Gajzel, dyżurna Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, rejon Toruń. - Do bazy maszyny wróciły dopiero po północy.
_Najwięcej pracy było na trasie nr 1 (odc.Toruń-Stolno) - Tam zawsze zawiewa z pól - mówi Beata Gajzel. - _Sypać trzeba właściwie w kółko, bo tworzy się błoto pośniegowe.
_Solarki można było zobaczyć na drodze nr 80 (na odc. Toruń - Fordon), krajowej "10" (Lubicz-Blinno) i "15" (odc. Toruń - Grębocin). Wysypały 97 ton soli i 27 tys. litrów solanki.
Błyskawiczna reakcja służb porządkowych przyniosła efekty. Autobusy PKS kursują praktycznie bez przeszkód - _Jeździ 100 proc. taboru - mówi Radosław Nalaskowski, dyspozytor PKS. - Praktycznie nie odnotowujemy żadnych opóźnień. Trasy są przejezdne. Mieliśmy minimalne problemy z niektórymi układami pneumatycznymi, ale sytuacja szybko została opanowana. Do zimy przygotowywaliśmy się od dłuższego czasu. Mamy nadzieje, że pasażerowie nie będą mieli powodów do narzekań.
**_Mandaty za chodniki
Problemy z dotarciem do pracy mieli też przechodnie. Niektóre chodniki w ciągu kilku godzin zamieniły się w ślizgawki. O ich drożność, oprócz służb MPO i właścicieli posesji, zatroszczyli się municypalni. - Generalnie właściciele stosują się do swoich obowiązków i odśnieżają przydomowe chodniki - mówił wczoraj Wiesław Lewandowski, rzecznik Straży Miejskiej w Toruniu. - _Dziś rano pouczyliśmy ok. 10 osób, głównie ze Starówki i Podgórza. Pozostawiliśmy też kilka wezwań, bo właścicieli nie zastaliśmy w domach.
_Nie obyło się bez mandatów. - _Nałożyliśmy dwa, właśnie za to, że nie odśnieżyli, w wysokości po 100 zł - mówi rzecznik. - Jeden na mieszkańca ul. Poznańskiej, drugi na Hallera.
**_Osiedlowe stłuczki
Pracowali też strażacy, którzy kilka razy wyjeżdżali na ratunek ptakom uwięzionym w lodzie - Na szczęście w Toruniu nie mieliśmy takich przypadków - mówi oficer dyżurny KW PSP w Toruniu. -_Tu jest spokojnie.
Kierowcy - o dziwo - jeżdżą ostrożniej. Wczoraj do godz. 14.30 doszło jedynie do 9, na szczęście, niegroźnych kolizji. Kraksy odnotowano na Szosie Lubickiej, drogach osiedlowych i w Kończewicach. Policjanci nieustannie apelują o dostosowanie prędkości do warunków na drodze.
Sól, piasek i ... mandaty
Beata Korzeniewska

Pługi i piaskarki pracują pełną parą. Pośniegowe błoto skutecznie osłabiło zapędy kierowców.