https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spalał się dla miasta

Tekst i fot. Anna Klaman
Wraz z rodziną i znajomymi burmistrza Czerska Krzysztofa Gogolewskiego pożegnały tłumy czerszczan.

Jak powiedział Henryk Sikorski, wiceprzewodniczący pierwszej kadencji Rady Miejskiej, spoczął utrudzony w czerskiej ziemi. Mszę celebrował proboszcz z Łęga, ks. Jan Kiczka.

Podwyższone obroty

Wspomniał, że ostatni raz widział Krzysztofa Gogolewskiego, gdy przyszedł na plebanię po opłatek na stół wigilijny. - _Żył na podwyższonych obrotach - _powiedział do licznie zgromadzonych w czerskiej świątyni żałobników.

Ceremonię uświetniła śpiewem Izabela Pruszak z Czarnej Wody. Do Czerska przyjechali także koledzy Gogolewskiego ze studiów w Poznaniu. A w kondukcie pogrzebowym uczestniczyły także liczne delegacje z gminy i powiatu.

Prawda w oczy

Zmarłego pięknie pożegnał Henryk Sikorski. Mówił, że jak się poznali w 1990 r., to Krzysztof Gogolewski zakładał właśnie komitety obywatelskie, a radni wybierali go na pierwszego burmistrza Czerska. - Miałeś niewiele ponad 40 lat, jak przejąłeś obowiązki burmistrza, trzeba było wszystko zaczynać od początku - wspominał. - Ukochałeś czerską ziemię. Chciałeś, by Czersk stał się miastem europejskim i pięknym.

Sikorski dobrze znał Gogolewskiego, więc pozwolił sobie na kilka dodatkowych słów: - Byłeś prostolinijny, prawy i szlachetny. Nienawidziłeś kłamstwa i obłudy, więc zawsze mówiłeś prawdę w oczy. Jednocześnie miałeś zawsze dobro mieszkańców Czerska na względzie. Teraz po latach dostrzegamy wysiłek i trud, jaki włożyłeś w pracę dla miasta.

Kilka słów o zmarłym powiedział też pierwszy przewodniczący Rady Powiatu Edmund Hapka.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Daria i Stefan
Krzysztof miał piękny pogrzeb, bo żył pięknie i taki pogrzeb mu się należał, ci co go znali, wiedzą co mamy na myśli....
Krzysztof, będzie nam Ciebie brakowało... Daria i Stefan
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska