Dwa zgłoszenia o możliwym spalaniu śmieci w piecach przyjęli tej jesieni wąbrzescy strażnicy miejscy. - Oba sygnały zgłosili nam mieszkańcy, z czego bardzo cię cieszymy, mimo że w tych przypadkach nie stwierdziliśmy nieprawidłowości - mówi Krzysztof Grzybek, komendant municypalnych. Jak sprawdzili strażnicy, w tych przypadkach w piecach nie było śmieci tylko mokry miał i mokre drewno, które dały podejrzany dym.
Zakazane jest spalanie w piecach wszelkich śmieci, opon i innych elementów gumowych oraz plastików. Dokładnie opisuje to ustawa o odpadach, a na lokalny grunt przenosi miejski Program Ochrony Środowiska.
Dlaczego śmieci nie wolno wkładać do pieca? Bo podczas ich spalania do powietrza przedostaje się wiele niebezpiecznych i trujących substancji.
- Przypadków spalania śmieci jest u nas coraz mniej - zauważa komendant Grzybek. I przekonuje, że od kiedy plastikowe butelki można bez problemu wyrzucić do specjalnych pojemników, pozbycie się ich nie jest żadnym problemem. - Do tego pożytek z ich spalania jest właściwie żaden, bo mają bardzo niską wartość energetyczną - przekonuje szef straży miejskiej.
Ostatni poważny przypadek naruszenia przepisów wąbrzescy strażnicy miejscy zanotowali w 2011 r. Sprawa zakończyła się w sądzie, który na mieszkańca spalającego śmieci nałożył grzywnę w wysokości ponad 2 tys. zł.
Sygnały o spalaniu śmieci przyjmują urzędnicy z wydziału geodezji urzędu miasta pod nr tel. 56/688-45-27 oraz strażnicy miejscy pod nr tel. 56/688 -17-10.
Czytaj e-wydanie »